przez 2,5 sek
ja pierdut...Smierć kliniczna!!! Ktoś przeżył??????
WSZYSCY, 100% ludzi ze smiercia kliniczna PRZEZYLO!
Nadszedl czas zeby zaczac sie wstydzic
A niby w imię czego?Co to za metoda?Dlaczego ja mam ponosić konsekwencje tego że ktoś jest źle wychowany?
ja nie ale koleś z filmu "white noise " oraz czesci drugiej tak
Che confusione, sarà perché ti amo
è un emozione, che cresce piano piano
stringimi forte e stammi più vicino
se ci sto bene, sarà perché ti amo.
Io canto al ritmo del dolce tuo respiro
è primavera, sarà perché ti amo
cade una stella, ma dimmi dove siamo
che te ne frega, sarà perché ti amo.
e vola vola si sa, sempre più in alto si va
e vola vola con me, il mondo è matto perché
e se l'amore non c'è
basta una sola canzone, per far confusione
fuori e dentro di te.
alkohol osłabia twoje zęby!
hej inteligenci!
jak ktos przezyje, to jest smierc kliniczna, a jak ktos kopnie w kalendarz to jest smierc w klinice
Nadszedl czas zeby zaczac sie wstydzic
A niby w imię czego?Co to za metoda?Dlaczego ja mam ponosić konsekwencje tego że ktoś jest źle wychowany?
Papla
tez mialem kiedys taka jazde, ze nie wiedzialem czy to oobe czy nie, ale pewnie to byl sen. w kazdym razie byl zajebisty
http://dobreforum.pl.myminicity.com/ klikac raz dziennie!
Moja babcia przezyła, było to jeszcze w czasach kiedy medycyna nie była tak dobrze rozwinięta jak teraz.
Babcia pracowała w senatorium - opiekowała się dziećmi chorymi na gruźlicę. Przechodziła co pół roku badania na gruźlicę, jedno z nich wyszło pozytywnie: babcia byla chora.
Wycieli jej spory płat jednego płuca, przezyła śmierć kliniczną na stole operacyjnym, jej funkcje życiowe na moment się zatrzymały {nie pamiętam już na ile a nie chcę skłamać}
Mówiła, że widziala światlo i mamę {rozstrzelaną przez niemców - babcia wychowywała się u jakiejś dalszej ciotki}, opowiadala o tym wzruszona i stała się bardzo religijna. - Właściwie wręcz za nadto. Posiada cały regał książek o papiezu, ogląda programy religijne i uczęszcza do kościoła.
Gdzies czytałam, że na "doznania" z "pogranicza śmierci" ma wpływ nasza kultura i wierzenia toteż ludzie z kręgów chrześcijańskich widzieli co innego niż np. Azjaci itp.
Nigdy nie dyskutuj z debilem! Sprowadzi Cię do swojego poziomu i pobije doświadczeniem.
oczywiscie! w koncu jak komus napierdziela do mozgu ze swiat jest plaski i podtrzymuja go trzy slonie to nigdy sie nie przyzna ze widzial swiatlo i czarniawego, smierdzacego brodatego faceta ktory belkocze allah akhbar
Nadszedl czas zeby zaczac sie wstydzic
A niby w imię czego?Co to za metoda?Dlaczego ja mam ponosić konsekwencje tego że ktoś jest źle wychowany?
albo... nie przyjdzie mu do głowy, że to właśnie mógłby zobaczyć :P
to pewnie ostatni figiel płatany nam przez mózg.
Ale może mówie tak bo nie wierzę.
Nigdy nie dyskutuj z debilem! Sprowadzi Cię do swojego poziomu i pobije doświadczeniem.
Opowieści o wychodzeniu ze swojego ciała wkładano do tej pory między bajki. Ale każdy może poczuć się tak, jakby opuścił cielesną powłokę. Dowiodły tego badania brytyjskich i szwajcarskich naukowców opisane w "Science".
Czasami we śnie zdarza się, że widzimy swoje ciało z góry lub z boku, tak jakbyśmy się nagle rozdwoili. Choć wydaje się to niesamowite, niektórzy ludzie czują się podobnie również na jawie. Na przykład pacjenci cierpiący na epilepsję lub osoby, które miały udar mózgu, często opowiadają o tym, że ich umysł na jakiś czas "wywędrował" z ciała.
Szacuje się, że tzw. wrażenia pozacielesności (ang: out-of body experience, OBE) doznał choć raz w życiu co dziesiąty człowiek. Mimo to od wielu lat OBE stanowiło wielką zagadkę dla neurologów. Lekarze w żaden sposób nie potrafili tego efektu wytłumaczyć. Nie umieli też dowieść, że osoby mówiące o opuszczeniu swojej fizycznej powłoki po prostu kłamały.
Dzisiaj wiemy już, że efekt OBE istnieje i nie ma nic wspólnego z nadmiernie wybujałą wyobraźnią. Dowiedli tego niezależnie od siebie naukowcy z brytyjskiego University College London oraz z Ecole Polytechnique Federale w Lozannie. I jednym, i drugim udało się wywołać wrażenie pozacielesności u zdrowych ochotników.
"W czasie studiów często zastanawiałem się, co by się stało, gdyby nasze oczy znajdowały się kilka metrów od ciała, np. w innej części pokoju, i gdybyśmy patrzyli na siebie <z zewnątrz>" - opowiada dr Henrik Ehrsson, neurolog z University College London. "Czy nasze <ja> znajdowałoby się tam, gdzie punkt widzenia, czy też zostałoby w ciele?"
Odpowiedzi na to pytanie dostarczył eksperyment, w którym wzięło udział kilkanaście kobiet i mężczyzn w wieku 19-32 lat. Aby przenieść ich "ja" poza ciało, brytyjski uczony posłużył się prostym trikiem. Dał ochotnikom gogle do wirtualnej rzeczywistości, czyli okulary, które zamiast szkieł mają panoramiczne ekrany wypełniające całe pole widzenia.
Następnie dwa metry za plecami badanych ustawił kamery. Kamera znajdująca się po lewej stronie przekazywała obraz do lewego monitora gogli, a ta po prawej - do prawego. W ten sposób ochotnicy widzieli własne plecy - tak jakby znajdowali się kilka kroków... od siebie.
Dzięki odpowiedniemu ustawieniu sprzętu obraz widziany przez uczestników eksperymentu był trójwymiarowy. To, na ile wydawał się realny, miało pokazać doświadczenie.
W jego pierwszej części badacz dotykał drewnianą pałeczką klatki piersiowej ochotnika (ochotnik tego nie widział), a jednocześnie machał identyczną pałeczką przed obiektywem kamery. W ten sposób uczestnik badania czuł dotknięcie pałeczki i jednocześnie widział ją… dwa metry przed sobą.
"To musiało być dziwne, ale jednocześnie fascynujące przeżycie" - zauważa dr Ehrsson. "Wielu ochotników chichotało i mówiło: <Ale to jest pokręcone!>".
Potwierdziły to wyniki ankiet, które po przeprowadzeniu eksperymentu wypełniali badani. Większość z nich przyznała, że na chwilę ich "ja" uległo rozszczepieniu. Mieli wrażenie, że ich organizm znajdował się dwa metry od ich świadomości. Bardziej "własne" wydawało im się ciało, które tak naprawdę nie istniało (jego "oczami" były kamery), niż to, którego plecy widzieli.
Podobne rezultaty dała druga część doświadczenia. W jej trakcie uczeni wymachiwali przed obiektywem kamer młotkiem, jakby chcieli uderzyć w wirtualną klatkę piersiową ochotników.
"W trakcie próby mierzyliśmy parametry fizjologiczne badanych" - wyjaśnia Ehrsson. Okazało się, że gdy młotek zbliżał się do obiektywu kamery, uczestnicy mieli wrażenie, że zaraz coś ich uderzy. Odczuwali wówczas silny niepokój, tak jakby faktycznie coś im zagrażało. Większość z nich myślała, że ich ciało znajduje się na trasie narzędzia. A przecież tak naprawdę było ono dwa metry dalej!
"Dzięki stworzeniu iluzji rozszczepienia udało nam się zbadać podstawy mechanizmów, które odpowiadają za poczucie znajdowania się we własnym ciele" - mówi dr Ehrsson. Nowatorskie badania wykazały, jak ogromne znaczenie ma obraz docierający do naszych oczu. Podczas eksperymentu ochotnicy mieli bowiem wrażenie, że są w tym miejscu, z którego patrzą.
"Po raz pierwszy udało nam się wywołać takie doznanie u zdrowych osób w warunkach laboratoryjnych. Jest to ważny krok do zrozumienia zaburzeń odpowiadających za doświadczanie pozacielesności przez pacjentów neurologicznych" - podkreśla dr Ehrsson.
Zdaniem badaczy u chorych musi dochodzić do błędnej integracji spostrzeżeń różnych zmysłów, np. wzroku, i propriocepcji, czyli czucia części ciała i ich ułożenia.
Oprócz zastosowań klinicznych technikę opracowaną przez dr Ehrssona da się też wykorzystać w praktyce. Pomoże ona doskonalić umiejętności lekarzy wykonujących teleoperacje, czyli przeprowadzających zabieg na odległość za pośrednictwem dżojstików oraz połączonych z nimi robotów. Inne, bardziej rozrywkowe zastosowanie to gry komputerowe.
"Kiedy nauczymy się przenosić <ja> gracza do ciała wirtualnego bohatera, w dziedzinie rozrywki komputerowej nastanie nowa era" - dodaje badacz.
zrodło pgu.poznan.pl
hej chłopaku! http://www.youtube.com/watch?v=32l7EqHGrE4
Ja przezylem aborcje
Można mówić różne rzeczy, ale to bardzo poważna sprawa. Musicie zawsze pamiętać o tym, że jeśli zbagatelizujecie kwestie dotyczące Waszego zdrowia, to właśnie tak może się to skończyć. W https://lekarzebezkolejki.pl//blog/u...go-leczy/w-964 znajdziecie informacje na temat udarów mózgu. One też nie biorą się z powietrza...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)