nogi i plecy to wyjatkowo duze partie, wiec styknie trenowac je raz na tydzien, bo duze grupy miesniowe potrzebuja troche wiecej czasu do regeneracji, wiec robic raz a dobrze.
ja bym na przyklad robil tak:
pn: klatka, triceps
wt: nogi
czw: barki, biceps
pt: klatka, triceps

w pn. trening klatki o minejszej intensywnosci, w piatek na maksa.
nadgarstki znaczy sie przedramie? codziennie bym nie cwiczyl, grupa miesniowa niewielka, ale robilbym co 2 dni najwyzej. kazdy miesien potrzebuje czasu na regeneracje i rosnie wlasnie podczas odpoczynku a nie cwiczenia, wyjatkiem jest brzuch, ktory mozna cwiczyc codziennie, ale ja osobiscie robil bym max 5 razy na tydzien. jak sie robi mase robi sie jszcze mniej brzucha.
zawsze mozesz cos dorzucic - jak ci zalezy na konkretnej grupie miesniowej, to cwiczyc mozesz ja 2x na tydzien - raz lekko, raz ciezko, ale nigdy dzien po dniu


obecnie cwicze z trójboista, wiec typowo na sile:
pn: nogi (ostro), klatka (lekko)
sr. plecy (podstawa to martwe ciagi), barki, biceps
pt: klata (ostro), triceps
cwiczenia barkow, bicepsa i tricepsa sa nijako dodatkiem i czasem cwicze zamiast bicepsa tricepsa, albo barki po klatce w piatek, zalezy od sily i jak mi tam pasi.
z czasem nabiera sie intuicji i sam wyczujesz co dla ciebie dobre