Fryzury dla panow na teraz

[k0573k]

A wiec tak, teraz kilka modnych fryzur dla panow na teraz

Jak wiadomo najmodniejsze sa teraz irokezy a wiec troche propozycji z tej dziedziny
na poczatek tak zwany stnadard juz malo modny, ale zapoczatkowal ta mode

potem modne bylo podkreslanie irokeza jakims kolorem, teraz juz mniej ale jakos ujdzie

potem doszly roznego rodzaju wycieci na bokach glowy ale ich czas sie juz powlo konczy
obok naciec jeszcze troche modne sa tribale


ale zeby teraz trzymac flow irokez powinien byc bardziej stonowany tak jak ten

dla osob ktore maja dluzsze wlosy moge jedynie zaproponowac taki fryz

*******************************
Najpopularniejsze wątki w tym dziale:

• Jaki macie styl ubierania się??
• Fryzury dla panow na teraz
• Moda na zaokrąglone pośladki - Czyli...
• Buty zimowe
• Damskie fryzury
• czy mieszanie marynarki z jeansami
• Tłuste, opalone, seksowne - nowa moda?
• leginsy
• Modne ciuchy
• moda dla nastolatkow :)

[70m3k]

fajne to pierwsze i przedostatnie

[portia]

Irokez? Buhahahaha. Metroseksualne fiutki z nastroszonymi piórkami. Ten ostatni to skunks.
Prawdziwe irokezy:
http://img60.imageshack.us/img60/3820/0718170327mf3.jpg

[70m3k]

Metroseksualne fiutki z nastroszonymi piórkami.

czemu wydawało mi sie, że "metroseksualne" miało tutaj oddźwięk negatywny?

[portia]

żle odebrałeś moje intencje - w tym zdaniu, te słowo było synonimem Barbie

[70m3k]

żle odebrałeś moje intencje - w tym zdaniu, te słowo było synonimem Barbie

to i tak jest dość degradujące, kiedy użyte w stosunku do mężczyzny... nie można o siebie dbać, czy co?

[tibor69]

Ja tam jestem retroseksualny

[portia]

żle odebrałeś moje intencje - w tym zdaniu, te słowo było synonimem Barbie

to i tak jest dość degradujące, kiedy użyte w stosunku do mężczyzny... nie można o siebie dbać, czy co?

OMFG
uderz w stół...

Typowy metroseksualny to młody mężczyzna, bogaty, mieszkający w (lub przy) metropolii — ponieważ tam są najlepsze sklepy, kluby, siłownie i fryzjerzy. Może być gejem, hetero lub bi, lecz jest to bez znaczenia, gdyż sam dla siebie jest głównym obiektem miłości, przyjemności, a także obiektem seksualnym.
Mark Simpson, Meet the metrosexual, Salon.com, 22.06.2002

Retroseksualny: mężczyzna, który nie używa żelu do włosów, nie rozróżnia mleczka od toniku, bo go to nie obchodzi. Nie oznacza to automatycznie neandertalskiego podejścia do kobiet. Jest zadbany, jednak korzysta zaledwie z podstawowych męskich kosmetyków i nie dba o to, by się ubierać zgodnie z najnowszą modą. Termin powstał już w roku 1994 wraz z wydaniem przez Bebe Buell albumu Retrosexual.

Technoseksualny: mężczyzna, który nie tylko jest w kontakcie ze swoją żeńską stroną, lecz pozostaje z nią w kontakcie na wielu płaszczyznach. Lubi gadżety, które mają setki gigabajtów, lecz są wystarczająco małe, by zmieścić się w kieszeni. Prototypem technoseksualnego jest Neo z Matrixa. Ricky Montalvo — zwolennik trendu mówi: „Bierzemy metroseksualnego i prowadzimy go jeden stopień dalej — przez dodanie techniki. Technoseksualny nie musi wybierać między meczem NBA a wystawą, ponieważ może dostać nagrania jego najlepszych momentów i wyniki przez SMS lub surfując po sieci za pomocą PDA, w trakcie wizyty w galerii sztuki (K. Miller, „Enter the Technosexual,” AlterNet, March 8, 2004).

Pomoseksualny: termin łączy pomo — skrót od postmodernizm z sufiksem — sexual. Oznacza osobę, która praktycznie uprawia seks w każdej możliwej formie. Nie uważa się ani za homoseksualistę, lesbijkę, biseksualistę, transwestytę czy kogokolwiek innego (zoofila choćby). Lawrence Schimel, który użył terminu w antologii esejów w 1997 roku: PoMoSexuals: Challenging Assumptions About Gender and Sexuality (Cleis Press), definiuje to jako: „rzeczywistość erotyczną poza granicami płci, separatyzmu i dogmatycznych przypisań do orientacji seksualnej”.

Inne trendy? Manscaping — artystyczne golenie włosów rosnących na ciele mężczyzny (od połączenia man — mężczyzna i landscaping — kształtowanie krajobrazu), a także wręcz przeciwne trendy ukierunkowane na podkreślanie zwierzęcego, buzującego adrenaliną aspektu męskości: branding — wypalanie znamion na ciele, skaryfikacja — tatuaż bliznowy, kieszonkowanie — wbijanie w ciało metalowych (lub teflonowych) klamer w celach ozdobnych itp.

Można odnieść wrażenie, że w świecie coraz większą rolę odgrywa marketing. Wykreowanie nowej, chwytliwej nazwy powołuje do istnienia zjawiska, które stają się stylem życia jakiejś grupy ludzi. Metroseksualizm to tylko jeden z wielu bytów powołanych w ten sposób do istnienia. Z jednej strony różnorodność stylów życia znakomicie ubarwia nasz świat (porównajmy to do szarości ludzi w socjalistycznej Polsce), z drugiej strony przyzwyczajenie do wielości powstających trendów może prowadzić do stępienia wrażliwości. Jeżeli opis trendu pomoseksualności wywołał u czytelnika dreszcz niepokoju, to znaczy, że jego poziom wrażliwości nadal jest w normie. Na amerykańskiej psychologicznej liście dyskusyjnej został obojętnie i „tolerancyjnie” skomentowany jako jeden z alternatywnych stylów życia, a pod tym pojęciem mieści się i zoofilia, i pedofilia, i każda inna fizycznie możliwa do wykonania kombinacja seksualna. Właśnie zjawisko zobojętnienia wobec nowych trendów budzi mój niepokój. Metroseksualność jest zjawiskiem bardzo rozmytym, trudnym do zdefiniowania i oceny — czy to już zniewieściały laluś, czy tylko mężczyzna zadbany i wrażliwy? Co będzie się działo, gdy na polski grunt dotrą kolejne trendy?

[70m3k]

uderz w stół...

hmm...
gole włosy na klacie, jajach i dupie.
używam dziennie ok 3 kremów i jednego płynu do przemywania.
codziennie używam żelu do włosów.
raz w miesiącu, regularnie chodze na mechaniczny peeling.

czy jestem metro? nie wiem.
czy mi z tym wszystkim dobrze? jak najbardziej.

[portia]

"...gdyż sam dla siebie jest głównym obiektem miłości, przyjemności, a także obiektem seksualnym. "
aha
golenie rowa przerabiałem juz na innym forum i nie chciałbyś wiedziedzieć do jakich wniosków wtedy doszedłem
ale co tam - za odwagę masz wszystkie moje dofesy

[70m3k]

a jak wale konia, to jestem dla siebie obiektem seksualnym?

[ Dodano: 25-07-2006, 09:00 ]
aa, nie myślę o sobie jak to robie

[portia]

a jak wale konia, to jestem dla siebie obiektem seksualnym?

[ Dodano: 25-07-2006, 09:00 ]
aa, nie myślę o sobie jak to robie

w ten sposób oszukujesz tylko siebie

[k0573k]

Irokez? Buhahahaha. Metroseksualne fiutki z nastroszonymi piórkami. Ten ostatni to skunks.
Prawdziwe irokezy:

mowimy o modnych irokezach a nie o tych ktore w twoim mniemaniu sa prawdziwe

[portia]

curwa ale kyrk
przepraszam, że jestem niemodny i rozbawiony
+2 DOFESY 4U

[sztetke]

teraz ssie nosi fryzury na piasta kolodzieje,ale jeszcze to do mas nmie dotarlo .