Tak długo słuchałem, jak ludziom odwala na temat tego filmu, aż w końcu poszedłem go zobaczyć. To najbardziej przykra strona zawodu krytyka filmowego: od czasu do czasu trzeba iść do kina.
Z początku pomysł wydawał się zabawny i nie pozbawiony pewnej pikanterii. Kiedy Doktor Myli połykał tę swoją osławioną miksturę, nie zamieniał się w potwora, lecz w zachwycającą kobietę, przy tym tak zdeprawowaną i demoniczną, że straszliwy Mister Hyde wyglądał przy niej jak idący do pierwszej komunii chłopczyna. Na domiar wszystkiego narzeczona doktora, która była niezwykle zazdrosna, ubzdurała sobie, że tenże kombinuje z Miss Hyde. Śledziła więc tę obmierzłą istotę w długie londyńskie noce. Jej przerażenie szybko ustąpiło miejsca fascynacji tą zdzirą. W końcu w zatłoczonym nadmiarem postaci łóżku odkryła, że Doktor Jekyll i Miss Hyde to jedna i ta sama osoba. Koniec.
Bazując na głównym wątku, reżyser i scenarzysta uznali za stosowne dać upust swoim fantazjom. W rezultacie powstało żałosne widowisko, w którym zły gust przekraczał granice tolerancji. Mam na myśli między innymi tę scenę, podczas której mająca akurat okres Miss Hyde zamienia się w Doktora Jekylla. któremu z nosa leci krew. Powalające. Czy miało czemuś służyć łaskawe ukazanie nam Miss Hyde wkładającej sobie miniaturowy potrzask do pochwy? Czy nie można było darować sobie zbliżenia w chwili, gdy pułapka zatrzaskiwała się na penisie jakiegoś nieszczęśnika? A w ogóle to dlaczego pozwalała się chędożyć każdemu napotkanemu psu? No i jak udało się jej odgryźć taką ilość kusiek za jednym zamachem? Brak prawdopodobieństwa walczył o lepsze z ohydą.
Wyjątkowo skandaliczny wydał mi się epizod, gdy Doktor Jekyll. wycinający na żywca wyrostek robaczkowy swojej narzeczonej, nagle odrzuca
skalpel, wskakuje na stół i kocha się z nią. robiąc przy rym użytek ze s'wieżej rany. No i ten. kiedy to Miss Hyde wzorem Gena Kelly stepuje w kałużach spermy, podczas gdy kilkunastu mannarzy onanizuje się do rytmu. To już prawdziwy festiwal wulgarności.
Koniec końców, ani wlas'ciwa reżyseria i solidna obsada z dobrym poprowadzeniem aktorów, ani pięknie komponowane kadn me wystarczą, żeby zatrzeć wrażenie czegoś' wtórnego. Czy nie lepiei byłoby wprowadzić ograniczenie: tylko dla widzów poniżej 13 lat?
PS Doskonale widać, że Miss Hyde goli sobie nogi. podczas gdy Doktor Jekyll jest owłosiony jak małpa. Kolejny absurd.
[ Dodano: 23-04-2006, 21:05 ]
Chcecie wiecej*******************************
Najpopularniejsze wątki w tym dziale:
A modest girl never pursues a man;
nor does a mouse - trap pursue a mouse
HAVE A NICE DIE ...
ja czytywalem swojego czasu topora... dzidzius pana laurenta byl niezly
....
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)