bravo karla tak 3mac ale ja tu o szale zakopow i sprzedaniu swiat
ale jest w tobie swiateczny duch!
Nie marudzic!! Swieta to okres kiedy jestesmy naprawde blisko swoich bliskich!! Nie moge sie doczekac kiedy usiadziemy wszyscy kolo choinki i bedziemy spiewac koledy... kocham sopran mojego taty
zeby kochac ten okres, trzeba wczesniej mieć miłe wspomnienia...jezeli ktos tylko pamieta wkurzona mine mamy,bo musiała 2 dni w kuchni spedzic,jezeli ktos pamieta ,ze mama go za uszy ciągneła do miasta na zakupy, a później sie okazało,że pod choinka była para skarpetek wełnianych,jeżeli ktos pamieta kilka dni spedzonych w domu tylko jedzac i pijąc,bo tego jest wiecej niz na codzien....to rozumie...dla tych swieta sa hu.o.we
a ty araj pomagales mamie w kuchni ,zeby nie spedzala tam 2 dni ?
MIESZKAM W POKOJU Z PALMĄ
nie, nigdy, ale zawsze widziałem jak wszyscy sie ciesza i ta atmosfera zostala do dzisNapisał sztetke
no widzisz,a ja jak kopciuszek uszka zawsze lepilem ,straszna to i monotonna praca.
MIESZKAM W POKOJU Z PALMĄ
hmmm...moze dlatego,ze ty adoptowanyNapisał sztetke
no...najbardziej dziecko sie cieszy z dobrej woli (wełnianych skarpetek) widzac ,ze kolega z klasy dostał rower....Napisał k0573k
chyba tak.hmmm...moze dlatego,ze ty adoptowany
MIESZKAM W POKOJU Z PALMĄ
no to ja powinienem napisac TROCHE ENTUZJAZMU!!!! bo ja nie kumam jak tych świat mozna nie kochac... mi osobiscie atmosfera i nastrój Bozonarodzeniowy udziela sie z tydzien albo i dłuzej przed i jakos sie ciesze z tego, mam po prostu zajebiscie mile wspomnienia z kazdego roku wstecz
.........Bo my mamy wspmnieniaNapisał araj
I nigdy obowiązek przygotowania świąt nie należał do jednej osoby,żeby musiała padać na twarz przy kolacji wigilijnej
.......No i zawsze przychodzi Mikołaj
Z tego wynika ,że jesteśmy WYBRANI
Ja wlasciwie po raz pierwszy w tym roku kupilam prezenty... wczesniej zawsze staralam sie je zrobic sama... w kuchni tez jestem kopciuchem... po prostu trzeba we wszystko wlozyc troche serca!!
Marudzisz, ze dostales skarpetki... przeciez to byly inne czasy... liczy sie gest!! Kolega sie smieje, ze co roku dostaje od babci 3 pary majtek i 2 kilo mandarynek... toz to juz tradycja!!
Morał:
prezenty kupujmy drobne lub sami je robmy
panowie- pomagajcie w kuchni!! A nie tylko pasiecie brzuchy!!
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)