Pokonałem przerażający wstyd w sytuacjach towarzyskich na psychoterapii w gabinecie Pomocni, dojeżdżałem specjalnie do Białegostoku, na Waryńskiego, bo mieszkam trochę poza miastem. Przekonałem się do psychoterapii, bo bez niej nie znalazłbym pracy za granicą, a na tym mi bardzo zależało. Musiałem się zmienić po prostu, a nie było już czasu za bardzo. Polecam gorąco osobom, które są na granicy i potrzebują po prostu ostatniego popchnięcia. Warto i jeszcze raz warto. A a z kim rozmawiać? Na początek o panią Ewę pytaj, na pewno cię naprowadzi na rozsądne rozwiązania.