Przykre, ale prawdziwe... W czasach covida staram się unikać poruszania komunikacją miejską, ale no wiadomo, nie zawsze się udaje - niestety
Dlaczego wkurzają mnie ludzie w komunikacji miejskiej?
Po pierwsze dlatego, że mają w poważaniu zdrowie innych (i swoje przy okazji) i ignorują nakaz noszenia maseczek. Stoi potem taki jegomość i ostentacyjnie ziewa, nie zakrywając paszczy, zadowolony z siebie! Do szału mnie to sprowadza. Najchętniej wyprosiłbym daną osobę z pojazdu. Nie umiesz grać fair? To możesz się przejść.
Po drugie: osoby, które pchają się do autobusu zanim pasażerowie wysiądą. Przecież wejdziesz! Autobus nigdzie bez ciebie nie pojedzie, a jak pozwolisz wychodzącym spokojnie opuścić pojazd to będzie ci łatwiej!! Ale nie! Trzeba się pchać ledwie podjedzie.
No i znowu się zdenerwowałem.*******************************
Najpopularniejsze wątki w tym dziale:
Przykre, ale prawdziwe... W czasach covida staram się unikać poruszania komunikacją miejską, ale no wiadomo, nie zawsze się udaje - niestety
Zgadza się, tez mnie to irytuje, że ja się staram i większość a niektórzy mają to gdzies, bo maseczka ich ogranicza... Znałem kogoś, kogo tez ograniczała, już faceta nie ma i juz nic go nie ogranicza...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)