Buddysci jeszcze dodaliby do tego oddychanie, regularny wdech i wydech, pamietajcie:P
Pije wode codziennie i zyje - to dowod ze to dziala
Jezus was kocha
Buddysci jeszcze dodaliby do tego oddychanie, regularny wdech i wydech, pamietajcie:P
Poziom niektĂłrych osĂłb wypowiadajÄ cych siÄ w tym wÄ tku warto przemilczeÄ, ciekawe dlaczego administrator fora nie zareaguje???
A wracajÄ c do tematu to powiem ze moje dziecko wĹaĹnie rozpoczÄĹo kuracjÄ wzmacniajÄ cÄ odpornoĹÄ bo czas na to jest idealny, zbliĹźa siÄ jesieĹ i wirusy bÄdÄ siÄ mnoĹźyÄ i nas czepiaÄ.
pixel, jest jakiś błąd z kodowaniem(brak wyświetlania polskich znaków-śćłóńź) i myślę,że leży on po twojej stronie(przeglądarka)
u Was teĹź pojawiajÄ siÄ te dziwne znaczki?? A co pixell stosujesz? Bo zbieram info na ten temat
Ja staram się dodawać czosnek do jedzenia, jak tylko to możliwe, oczywiście świeży. Syropy z olejami ryb podawali mi od małego, teraz przynajmniej nie maja smaku albo mają ale nie odrzuca, więc też dzieciom daję. Z aktywnością różnie bywa :-(
Sportu raczej sporo uprawiam i dużo się ruszam, zwłaszcza na basen często chodzę, ale z odpornością to różnie bywa. Zależy od sezonu. Najlepszym moim sposobem na odporność jest wyleżenie choroby, bo niedoleczona może być fatalna w skutkach.
Co dokładnie dzieciom podajesz? Mój chrześniak choruje na potęgę i nic na niego nie działa.
Jeśli choruje na potęgę to sprawdź jego dietę. Wiesz, że fast foody, przetworzona żywność, słodycze to wszystko wpływa na odporność dzieci? A i uważaj na "inteligentne" produkty spożywcze, które więcej szkody mogą narobić niż pożytku. Zacznij podawać dziecku miód - łyżeczka lub dwie dzienne, mój chrześniak dostawał manukę na podniesienie odporności ale równie dobrze możesz podać lipowy czy akacjowy itd. Do tego dużo owoców - jabłka, cytrusy i... spacerki.
Co masz namyśli pisząc "inteligentne produkty spożywcze"?
Miodu mu siostra nie podaje, bo twierdzi, że jest uczulony.
Z tego co czytałam, to odporność dziecka buduje się przez kilka ładnych latek, bodajże do 12 roku życia, więc sądzę że warto o tym pomyśleć, jak tylko skończy się okres karmienia piersią.
U nas tran jest na pierwszym miejscu, podaję kilka miesięcy i mam spokój z chorobami. W okresie jesień zima robię herbatki z miodem i cytryną.
Jakoś zawsze się przed tranem wzbraniałam, ale trzeba się będzie zaopatrzyć. Nie lubię zapachu tranu, więc z pewnością skorzystam z kapsułek. Dzieciom też można tran podawać? Od którego roku życia? Taki zwykły czy jakieś specjalne?
Wiesz co, ja podaję Vitamarin Junior, czytałam o nim pozytywne opinie, sama też taką wystawiam. Można go podawać dzieciom po skończeniu 3 latek. Jest w formie kapsułek i syropu, który jest właśnie smaczny i ja przynajmniej nie mam problemu z jego podawaniem.
Słyszałam już gdzieś tą nazwę, ale rozejrzę się, może pomoże :-)
Pewnie spróbuj na pewno nie zaszkodzi. Dobrze żeby te kwasy były ciągle obecne w diecie.
18 zł zapłaciłam, to chyba nie drogo? Faktycznie smak ma nie najgorszy, bo oczywiście musiałam spróbować, zobaczymy czy coś to da.
Aktualnie 89 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 89 gości)