Jeśli maluch lubi owoce i warzywa to po prostu mu je podawaj. Są one naturalnymi "siedliskami" witamin napewno się uodporni
Niektóre trany są dużo droższe, więc ta cena jest przystępna. W tym okresie warto korzystać z produktów sezonowych, zwłaszcza warzyw i owoców, bo są tanie i krajowe. Do tego produkty bogate w kwasy omega 3 i organizm powinien się uodpornić przed jesienią.
Jeśli maluch lubi owoce i warzywa to po prostu mu je podawaj. Są one naturalnymi "siedliskami" witamin napewno się uodporni
Podaję, tak często jak tylko chce jeść, ale też czytałam, że w budowaniu odporności najlepiej sprawdzają się kwasy omega 3, bo ich odpowiedni poziom zapewnia prawidłowy rozwój całego organizmu.
Hmmm
to może pora na jakieś szczegółowe badania. Gdyby mój maluch tak często chorował napewno głęboko by mnie to niepokoiło
Jeśli nic nie pomaga to warto sprawdzić, bo przyczyna może tkwić gdzie indziej. Kwasy z grupy omega mają jednak zastosowanie nie tylko w przypadku odporności.
Moje dzieci odpukać już dawno, dawno nie chorowały. Syrop ten sam podaję cały czas. Mam tylko nadzieję, że po powrocie do przedszkola i szkoły nie będą mi chorować.
Dzieci wypuścić niech biegają i się tłuką jak moje pokolenie za młodu, starzy niech mniej wpierdalają tłuszczy i też więcej ruchu. Nie chowajcie kalek w domach.
Identify,Predict,Decide,Execute.
Moje dzieci bez przerwy biegają po podwórku, a kwasy omega podaję nie tylko po to żeby zwiększyć im odporność. Kwasy mają szerokie zastosowanie i działają korzystnie na cały organizm.
Dzieci też nie powinny jeść tyle tłuszczu i cukru, zwłaszcza w dobie fastfoodów, gdzie co drugi dzieciak na ulicy wcina kebaby i chamburgery. Odpowiednia dieta to podstawa.
Masz rację, czasami pozwolę moim dzieciom na zjedzenie fastfooda i słodyczy, nie można tego całkowicie zabronić dzieciom Jedzenie słodyczy to sama przyjemność ale wszystko z umiarem. Codziennie jedzą świeże warzywa i owoce, zwłaszcza teraz w sezonie. Do ryb tylko nie mogę ich przekonać.
Wolę czasami poświęcić czas i zrobić domowe fastfoody, przynajmniej nie kładę do nich tony ulepszaczy. Ja się dziecko od małego nauczy, że to nie zdrowe to będzie później rzadziej sięgać po takie "smakołyki". Przynajmniej mam taką nadzieję.
Miejmy nadzieję Jesienią i zimą robię dzieciom herbatę z malin i cytryny słodzoną miodem.
W sumie jesień już tuż tuż, ciepłe dni zawsze krócej trwają :-(
Zapasów trochę już mam, nawet mąż pomagał soki robić :-)
Myślę, że nie będzie tak źle.
Ty też cały czas podajesz dzieciom ten syrop z kwasami omega?
Warto codziennie brać witaminę c. Dobry jest też miód, który najlepiej przygotowywać z wystudzoną, przegotowaną wodą.
Aktualnie 73 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 73 gości)