Ok jedziemy z tematem, mam troche malo czasu teraz wiec bede dopisywal lub jak cos pytac.
Zadzwonilem do niej w piatek zeszly czy chce sie ustawic, do knajpy na "kawe" wieczorem, ale odpisala mi ze sie umowila z kolezanka juz ze juz jej obiecala i inne bla bla, no to mysle chuj, jej strata i poszedlem z kumplami na miasto gdzie sie syto napierdolilem. W sobote po poludniu napisala mi smsa ze sorry ze wczoraj nie mogla i czy moze sie spikniemy dzisiaj jesli oferta aktualna. A ze sie balem troche do auta wsiadac po piatkowym chlaniu napisalem jej ze moze wpasc do mnie to cos ugotuje na wieczor, no to ona ze okej ze wpadnie, dalem jej adres, w miedzyczasie poszedlem do najblizszego syfiastego sklepu jakiegos araba gdyz jak juz wspomnialem do fury sie balem wsiadac i kupilem 2 flaszki bialego wina po 8 gbp za sztuke (pewnie w tesco kosztuja ze 4, ale niech chujowi bedzie) i gumy owocowe. Na kolacje usmazylem piers z kurczaka z makaronem i zalalem sosem, bo tylko to mialem na hawirze w sumie, bo sam wpierdalam tylko tunczyka, piers z kurczaka i ryz. Czyli przy obiedzie sie nie napracowalem.
Bez trudu dojechala do mnie do chaty fura. No to siedzimy, pierdolimy na poczatek po kawce, gadamy i gadamy pytam sie czy napije sie wina do obiadu to ona mowi ze jest fura, to jej mowie ze parking strzezony fury nikt nie ukradnie i ze zamowie jej taxe, albo ze umieszcze ja w pokoju bo mam 1 sypialnie nieuzywana. Obiadem zachwycala sie jak pojebana, wiec wiedzialem ze polknela haczyk. No i tak sobie ciagle pierdolimy przy winku, oczywiscie poruszylem temat stringow (nie nosi bo jej zimno, i byla troche zaskoczona moim zdziwieniem) i mowila ze stringi sa "na lato" ta kurwa, sex tez na lato
No i przy koncu 2giej flaszki buzi buzi , potem 2 pozycje, i finisz na twarz Kochani moi.
Co ja bym bez Was zrobil, pewnie jechalbym na recznym jak Dziadzia i Ele
Jak cos pytajcie