Czy zastanawialiście się nad tym jaki wpływ na naszą kulturę ma literatura? Jakie jest jej miejsce? Czy samo czytanie książek ma jakiś wpływ na nas samych?
Ja proponuje wszystkie ksiazki pana R. A. Salvatore, a przedewszystkim Trylogie Mrocznego Elfa ... genialny pisarz... czytajac jego ksiazki mozna przezyc naprawde niesamowite przygody
Czy zastanawialiście się nad tym jaki wpływ na naszą kulturę ma literatura? Jakie jest jej miejsce? Czy samo czytanie książek ma jakiś wpływ na nas samych?
Jej miejsce jest na polce
Jezus was kocha
A ja proponuje sage Stephenie Meyer" Zmierzch" "Ksiezyc w nowiu" "Zacmienie" "Przed switem" Szczegolnie polecam babeczkom.Naprawde wciagaja
Największym złem, na które cierpi świat, to nie siła złych, lecz słabość dobrych.
Z przykrością stwierdzam, ze chciałam to przeczytać, tak jak kiedyś Harrego Pottera (próbowałamtych książek no bo skoro tyle ludzi to czyta to musi być łał) niestety tak jak i w tamtym przypadku przeżyłam duże rozczarowanie. Fabuły nie zdążyłam poznać ponieważ sposób pisania autorki był dla mne nie do zniesienia. Możliwe, że to książka dla dzieci i one jakoś dadzą radę, w każdym razie mdło napisana książka, właśnie jakby dla małolatów była. Harrego w sumie chciałam przeczytać bo siostra i mama się nim zachwycały ale też nie dałam rady. Zupełnie mi nie leży taka literatura. Już saga filmowa "Zmierzch" jest lepsza bo bardziej autentyczna niz książka.
Te ksiazki z cala pewnoscia nie sa dla dzieci.Jesli o mnie chodzi,nie mam zadnych zastrzezen a ksiazke sie czyta jednym tchem.Ogladalam film i dlatego moze tak mnie to wciagnelo.Z calym szacunkiem ale moze jestes przyzwyczajona do czytania ksiazek psychologicznych,bardziej zagmatwanych ktorych ja nie trawie
Największym złem, na które cierpi świat, to nie siła złych, lecz słabość dobrych.
Nie, ja lubię książki każdego rodzaju, ale muszą być dobrze napisane, chodzi mi głównie o język/styl pisarza. Książka może być prawie o niczym jak np "gołąb" suskind'a, ale dla mnie musi być strawnie napisana. Zmierzch, Harry, Masłowska te książki mi totalnie do gustu nie przypadły. Kiedy mi nie odpowiada styl pisania nie potrafię się na fabule skupić. Co do fabuły to oglądałam "Zmierzch" i jak ja to mówię:"Zmierzch2", i było słodkawo, młodzieżowo, ale daje radę. Książki nie mogę zdzierżyć. Tak samo jak z filmem "Wojna Polsko-Ruska", film da się obejrzeć, nawet zaśmieszy kilka razy, ale książka to grafomański bełkot. W przypadku Harrego zaś i książka i film, by mnie wykończyły, darowałam sobie
To nie tak, że nie lubię powieści fantasy bo Sapkowskiego wciągnęłam, Tolkien to mistrzostwo świata dla mnie, ale ta saga Zmierzch jest zbyt infantylna.
dobry thriller Dziecię Boże - Cornac McCarthy
Johna Irvinga polecam, a jesli chodzi o klasykę to "Ojciec Chrzestny".
Zero Ograniczeń -Joe Vitale
TyMyśl -Mateusza Grzesiaka
Dla otwartych na nowe choryzonty
Dla fanów dobrego kryminału polecam Harlan Coben - Tylko jedno spojrzenie
Świetne są książki Cizi Zyke "Złoto", "Sahara", czyta się je jednym tchem. Poza tym Jerzy Kosiński "Malowany Ptak" i "Kroki".
Uwielbiam też K. Kinskiego, jego biografia "Ja chcę miłości". Polecam!
Emily Diamand - Okup Drapieżców - fajne, szybka w czytaniu, by oderwać się od nudnej rzeczywistości
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata - Każdy musi poznać Wolanda i jego świtę
Mario Vargas Llosa - Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki - to już dla trochę starszych dziewczynek
Ja uwielbiam skandynawskie kryminały
Szczególnie całą serię Millenium Stiega Larsona i Henninga Mankella i jego bohatera Kurta Wallandera.
Teraz czytam najnowszego Mankella "Powrót nauczyciela tańca". Nie ma już w nim Wallandera, jest Stefan Lindman jest też II woja światowa w tle i polski wątek. Książka jest na prawdę super-nie chcę zdradzać za dużo
Czytaliscie już?
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)