klasyk
kiedys mialem pierdolca na jego punkcie, "wejscie smoka " ogladalem w kinie 26 razy, kilka razy ze mna byl kumpel,za kazdym razem go lałem po filmie
*******************************
Najpopularniejsze wątki w tym dziale:
klasyk
Pamietam jak dzis, jak z kumplami przezywalismy ten film.
Slyszalem, ze po nakreceniu tego filmu. Wielu z tych, ktorzy tam grali w realu probowali sie z Brucem. Chcieli zobaczyc czy jest taki dobry. Wszyscy wpierdol.
Gosc byl bezkonkurencyjny.
W sumie niewysoki. Ale sile i szybkosc mial niewyobrazalna.
Kto z was wie jak zginal Brucek ?
Jego syn tez zginal w raczej malo realny sposob.
jego syn brandon,był jednym z kilku,obok np segala i ojca ofkoz,których chetnie ogladam w filmowych walkach(nie jak pedałka van damma)
Bruce chyba jako pierwszy zademonstrowal 1 calowe uderzenie, na poczatku bylem pod wrazeniem, ale okazalo sie, ze wcale nie jest to cos ekstremalnie trudnego.
Kopniecie boczne tez mial nieziemskie - biorac pod uwage jego gabaryty oczywiscie.
Wg. mnie Jet Li przescignal mistrza. Widac sile oraz technike jego ciosow.
Jest rownierz bardziej wszechstronny, jest lepszym aktorem i nie musi akcentowac mocnego ciosu wykrzywianiem geby jak to bylo u jego poprzednikow. Dla mnie to on jest do tej pory najlepszy.
Ale Bruce byl prekursorem gatunku i za to go trzeba cenic. A poza tym byl bardzo dobry
Van Damme to zwykly mistrz Europy w karate. Byl na tyle ambitny, ze pojechal do USA i udalo mu sie wkrecic do filmu.
Takze do Bruca to cienias.
Seagal za to, to tez bardzo ciekawa postac. Niedosc, ze bardzo dobrze walczyl to podobno byl lowca nagrod i pracowal dla CIA.
A porownywac Bruca do Jet Li to nie ma sensu to zupelnie inna epoka.
Poza tym lubie ogladac filmy z Jetem. Tak przed chwila rzucilem okiem co on tam ostatnio nakrecil i cos wydaje mi sie, ze nie ogladalem "Cradle 2 the Grave". Trzeba isc do wypozyczalni.
Jestem chory psychicznie, przepraszam. Mam zespół Tourette'a
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)