Klasztory w Meteorach, w prowincji Tesalia, to jeden z najbardziej niezwykłych widoków w lądowej części Grecji. Klasztory - wybudowane i wykute na samych wierzchołkach olbrzymich skalnych wież o gładkich ścianach, ozdobionych tylko dziurami, niczym w żółtym serze - zapewniały mnichom spokojne schronienie w czasach, gdy pod koniec XIVw. Imperium Bizantyjskie chyliło się ku upadkowi.
Do pierwszych klasztorów docierało się wspinając po działających na wyobraźnię dostawianych drabinach. Później używano kołowrotów, dzięki którym mnisi mogli być wciągani w siatkach - metody tej używano do lat 20. naszego stulecia.
Lękliwi turyści, na pytanie jak często wymienia się liny, otrzymywali odpowiedź: "Gdy Bogu spodoba się, żeby się zerwała". W dzisiejszych czasach dostęp do klasztorów zapewniają stopnie wyciosane w kamieniu, a kołowrotów używa się do wciągania żywności.