-------------------
"(...)Prezes Rapaczyńska zapowiada także dalszą ekspansję Agory w
Internecie. W ubiegłym roku w portal gazeta.pl - obecnie działający w
wersji testowej - spółka zainwestowała 11,4 mln zł. W tym roku kwota ta
ma wzrosnąć do 40 mln zł. Z tego co najmniej 5 mln pójdzie na
przewidzianą w pierwszym kwartale kampanię reklamową.(....)
http://www.wyborcza.pl/Iso/Wyborcza/...ka/150czo.html "
Jak Wam się podoba ich portal za 11,4mln zł? ;-)
-------------------
legenda glosi, ze zadanie to zostalo wymyslone przez Einsteina, wg niego
98% ludzkiej populacji nie jest w stanie go rozwiazac.
5 ludzi zamieszkuje 5 domow, w 5 roznych kolorach.
wszyscy pala papierosy 5 roznych marek i pija 5 roznych napojow.
hoduja 5 roznych gatunkow zwierzat.
1. norweg zamieszkuje pierwszy dom.
2. Anglik mieszka w czerwonym domu.
3. Zielony dom znajduje sie po lewej stronie domu bialego (tzn. obok)
4. Dunczyk pija herbatke.
5. Palacz Rothmansow mieszka obok hodowcy kotow.
6. Mieszkaniec zoltego domu pali Dunhile.
7. Niemiec pali Malboro.
8. Mieszkaniec srodkowego domu pija mleko.
9. Palacz Rothmansow ma sasiada, ktory pija wode.
10. Palacz Pall Mali hoduje ptaki.
11. Szwed hoduje psy.
12. Norweg mieszka obok niebieskiego domu.
13. Hodowca koni mieszka obok zoltego domu.
14. Palacz LM pija piwo.
15. W zielonym domu pija sie kawe.
Pytanie: Kto hoduje rybki?
Wg Einsteina rozwiazanie zajmuje 5 min.
-----------------
Pewien czlowiek spacerowal sobie po plazy gdy zobaczyl cala zakorkowana
butelke. Rozejrzal sie dookola i nie widzac nikogo otworzyl butelke.
Z butelki wyfrunal Dzin i odzywa sie: "Dzieki twojej uprzejmosci jestem
wolny! Spelnie jedno twoje zyczenie, ale tylko JEDNO!"
Mezczyzna pomyslal i mowi:
"Zawsze chcialem spedzic wakacje na Hawajach, ale boje sie samolotow, a
na statkach dostaje klaustrofobii i choroby morskiej. Gdyby jednak byl
dojazd autostrada, to bym sobie pojechal."
Dzin zastanowil sie i mowi: "Chyba nie DA RADY. Ocean jest za gleboki,
za duzo materialow by bylo potrzeba. Czy nie mozesz wymyslic czegos
innego?"
Mezczyzna pomyslal jeszcze chwilke i mowi:
"Jest jeszcze jedna rzecz ktora mnie zastanawia. Chcialbym zrozumiec
kobiety, co je rozsmiesza, czemu placza bez powodu, czemu maja taki
temperament i w ogole wszystko."
Dzin zamyslil sie - "Chcesz miec na tej autostradzie dwa, czy cztery pasy?"
------------------
Matematyka uczuc:
Bystry mezczyzna + bystra kobieta = romans
bystry mezczyzna + glupia kobieta = milosc
glupi mezczyzna + bystra kobieta = malzenstwo
glupi mezczyzna + glupia kobieta = ciaza
Rachunek zakupów:
Mezczyzna zaplaci dwa razy tyle, ile warta jest rzecz, której
potrzebuje.
Kobieta zaplaci dwa razy mniej, niz warta jest rzecz,której nie
potrzebuje.
Równania:
Kobieta martwi sie o przyszlosc, dopóki nie znajdzie meza.
Mezczyzna nie martwi sie o przyszlosc, dopóki sie nie ozeni.
Szczesliwy mezczyzna to ten, który potrafi zarobic wiecej niz wydaje
jego zona.
Szczesliwa kobieta to taka, która znajdzie takiego mezczyzne.
Aby byc szczesliwa z mezczyzna, kobieta musi wykazac duzo zrozumienia i
kochac go choc troszke.
Aby byc szczesliwym z kobieta, mezczyzna musi ja bardzo kochac i nie
próbowac jej zrozumiec.
Mezczyzni po przebudzeniu wygladaja tak samo, jak wieczorem.
Kobiety dziwnie nadpsuwaja sie w ciagu nocy.
Kobiety wychodzi za maz z nadzieje, ze ich mezczyzna sie zmieni.
Mezczyzni zenia sie z nadzieja, ze ich kobiety sie nie zmienia.
W kazdej klótni kobieta ma ostatnie slowo.
Kazde slowo, które mezczyzna wypowie w chwile pózniej,oznacza poczatek
nowej klótni.
------------------
Pewne malzenstwo jechalo samochodem z Krakowa do Gdanska. Po kilku
godzinach jazdy obydwoje byli zmeczeni i razem zdecydowali zatrzymac
sie w jakims hotelu na kilkugodzinny odpoczynek, a wlasciwie na sen.
Po kilku godzinach postanawiaja dalej jechac i prosza o rachunek za
wynajem pokoju. Ku ich zdziwieniu rachunek opiewa na zawrotna sume 1500
zl.
Recepcjonista twierdzi, ze to jest standardowa stawka za wynajem.
Malzenstwo chce rozmawiac z dyrektorem hotelu.
Dyrektor spokojnie wysluchuje zazalen i stwierdza, ze hotel jest
wyposazony w kilka basenow, wielka sale konferencyjna, saune i
solarium, wszystko to bylo dla nich dostepne w ramach pobytu.
- Ale my z tego nie skorzystalismy!!!
- Ale mogliscie panstwo i za to prosze zaplacic.
Facet w koncu poddaje sie i postanawia zaplacic. Wyciaga z portfela
500 zl i wrecza dyrektorowi.
- Przepraszam, ale tu jest tylko 500 zl.
- Zgadza sie. Obciazylem pana 1000 zl za przespanie sie z moja zona.
- Ale ja nie spalem z pana zona!!!
- Coz, byla tu, mogl pan...
---------------------------------'
Pewna kobieta przechodzila obok domu publicznego, gdzie odbywala sie
wyprzedaz sprzetów. Kupila papuge w klatce, przyniosla ja do domu.
Klatka
byla przykryta plachta, która kobieta podniosla.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa sie papuga.
Kobieta szybko zakryla z powrotem klatke plachta. Po jakims czasie ze
szkoly
przychodza córki i dopominaja sie, aby im pokazac papuge. Matka
postanawia
zaryzykowac i odkrywa klatke:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy maz i tez chce
widziec
papuge. Kobieta postanawia dac jej ostatnia szanse i odkrywa klatke:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmus ten sam
stary, wierny klient.....
------------------------------------
Rozmowa dwóch kolegów:
- Slyszalem, ze sa w sprzedazy takie szkla, przez które wszystko wydaje
sie
piekniejsze, nawet wlasna zona...
- Znam je juz od lat. Sa dobre, tylko stale trzeba je napelniac...
-------------------------------------
Zona pokazuje mezowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i
mówi:
- Chcialabym miec takie futro...
Na co maz zza gazety:
- To zryj whiskas.
-------------------------------------
Wieczorna rozmowa malzenstwa w lozu:
- Badz mily i powiedz mi przed snem cos czulego, na przyklad "kocham
cie!"...
- Kocham cie!
- Powiedz jeszcze "Mój najdrozszy skarbie!"...
- Mój najdrozszy skarbie!
- I dodaj cos od siebie...
- Dobranoc!
---------------------------------------
Kon i kurczak bawily sie razem na lace. Nagle kon wpadl do blotnistego
dolui zaczal tonac, wiec krzyknal do kurczaka aby ten biegl po pomoc do
farmera.
Kurczak pobiegl, ale farmera nigdzie nie bylo. Na podworku stalo tylko
jego BMW 328i. Kurczak, niewiele myslac wskoczyl za kierownice,
podjechal
do bajora, podwiazal line, rzucil drugi koniec koniowi i tak wyciagnal
go
z
dolu
i uratowal.
Kilka dni pozniej bawili sie na lace znowu. Tym razem do dolu wpadl
kurczak i zaczal blagac konia aby ten pobiegl natychmiast do farmera po
pomoc.
Ale kon powiedzial "mysle, ze poradze sobie z tym sam". Rozkraczyl sie
ponad dolem i poradzil kurczakowi: "zlap mnie za interes". Kurczak
zlapal
i kon go wyciągnal. Jaki z tego moral?
Jak masz interes jak kon, nie potrzebujesz BMW 328i.
-------------------------------------------
Facet wypija i mówi:
* Przyszedlem do domu i zastalem zone w lozku z moim najlepszym
przyjacielem.
* O kurde... - mówi barman - ma pan nastepnego drinka na koszt firmy.
Facet wypija, a barman sie go pyta:
* I co pan zrobi??
* Podszed?em do zony, popatrzylem jej prosto w oczy, kazalem jej sie
spakowac i wyp....... z mojego domu.
* No, to chyba oczywiste - mówi barman - ale co z panskim
przyjacielem?
* Podszedlem do niego, popatrzylem mu prosto w oczy i powiedzialem:
niedobry piesek...
----------------------------------------------
Jak myslicie co wypisze ponizsza komenda w szelu?
perl -le 's**02).4&9%4^[./4(%2^0%2,^([#+%2&**y%& -;^[%"`-{ a%%s%%$_%ee'
--------------------------------------------
Znajomy zatrzymal swojego trabanta na zakazie postoju (z ladna biala
tabliczka "nie dotyczy chodnika"), ale oczywiscie na jezdni. Wraca po jakims
czasie i widzi policjanta wypisujacego mu mandat. Podchodzi do niego i
grzecznie pyta:
- Dlaczego Pan to robi?
- Poniewaz tu jest zakaz postoju.
- No tak Panie Wladzo, ale tu jest wyraznie napisane "nie dotyczy
chodnika".
- No wlasnie, a pan stoi na jezdni.
W tym momencie znajomy wyciaga dowód osobisty, otwiera i podaje
policjantowi, zas tam stoi jak byk: TOMASZ CHODNIK......... :-)))
No cóz! Policant zwatpil i poszedl sobie............
-------------------------------------------
Na biurku Saddama H. oddzywa sie telefon:
- Slucham - mowi Saddam .
- Saddam? - oddzywa sie belkotliwy glos z silnym akcentem - sluchaj
jestem Paddy, czyli rozumiesz, Irlandczyk. Strasznie mnie wkurwiasz i
dlatego wypowiadam ci wojne .
- Tak? - zamyslil sie Saddam - a ile ty masz zolnierzy?
- Nooo.. jestem ja, moj szwagier i nasi koledzy od rzutek z pubu - w
sumie osiem osob!
- Ale ja mam 1 600 tys. wojska!
- Tak? to ja jeszcze zadzwonie, tylko sie naradze .
Za tydzien na biurku Saddama znow dzwoni telefon
- Saddam? znowu mowi Paddy, pamietasz. ja w sprawie tej wojny, cosmy
ci wypowiedzieli. Poczynilismy pewne przygotowania i mamy sprzet .
- Tak? A jaki mozna wiedziec?
- Kosiarke do trawy, traktor ogrodowy i dwa kije do bejsbola!
- No... ale ja mam 20 ty. czolgow i 30 tys. transporterow
opancerzonych, a od ostatniej naszej rozmowy zmobilizowalem
dodatkowe pol miliona zolnierzy .
- To wiesz co? Ja jeszcze musze pare rzeczy sprawdzic i ci oddzwonie .
Za kolejny tydzien Paddy dzwoni znow:
- Saddam? wiesz ja jeszcze raz w sprawie tej wojny, cosmy ci ja
wypowiedzieli. wiesz co, zapomnij o tym .
- O! A coz to sklonilo cie do zmiany decyzji?
- Bo wiesz, poczytalismy ze szwagrem konwencje genewska i doszlismy
do wniosku, ze ni chuja nie wyzywimy dwa miliony jencow .
------------------------------
Drogi bialy kolego, powinienes zrozumiec kilka rzeczy: kiedy sie
rodze, jestem czarny, kiedy dorosne, jestem czarny, kiedy prazy mnie
slonce,jestem czarny, kiedy jest mi zimno, jestem czarny, kiedy jestem
przerazony, jestem czarny, kiedy jestem chory, jestem czarny, kiedy
umieram, jestem czarny!
Ty, bialy kolego: kiedy sie rodzisz, jestes rozowy,
kiedy dorosniesz, jestes bialy, kiedy prazy cie slonce,
jestes czerwony, kiedy jest ci zimnio, jestes fioletowy, kiedy jestes
przerazony,jestes ziolony, kiedy jestes chory, jestes zolty, kiedy
umierasz,jestes szary...
I ty, do cholery, masz czelnosc nazywac mnie kolorowym?
------------------------------
Przychodzi zajączek do burdelu i pyta:
- Niedźwiedzica jest?
- Nie ma.
- A wilczyca jest?
- Nie ma.
- To może chociaż lisica jest?
- Nie ma.
- A która jest?
- Jest pytonica.
- No dobra, może być.
Poszedł zając na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju pytonica go
połknęła.
Ale zaczyna się zastanawiać:
- Zaraz... śniadanie jadłam, obiad tez już był, a do kolacji jeszcze 3
godziny, wiec to pewnie klient...
I wypluła zająca. Na to zając, doprowadzając futerko do ładu:
- Jak bierzesz do buzi, to mogłabyś uważać!
--------------------------------
Tekst ten skierowany jest do wszystkich tych z Was,
którzy nadal uważacie się za młodych.. .
hmm .
Zastanawialiście się nad faktem ze ludzie zaczynający w tym
roku studia są w większości urodzeni w roku 1982?
Nikt z nich nie pamięta prezydentury Regana, a wiadomości o niej
czerpią z felietonów Longina Pastusiaka .
Przez cale ich życie istniał dla nich tylko jeden Papież .
Nigdy nie śpiewali "We are the world, we are the children..." razem
z USA for Africa, a o tym, ze Czeslaw Milosz zdobył nagrodę
Nobla mogli słyszeć jedynie w szkole. Mieli po 11 lat,
gdy rozpadł się Związek Radziecki, a termin 'Zimna Wojna' kojarzy
im się zapewne z potyczkami Eskimosów. O zagrożeniu wojna atomowa
mogli słyszeć jedynie podczas sierpniowego kryzysu w 1991 roku o ile
w ogóle pamiętają to wydarzenie. Tytuł "The day after" bardziej kojarzy
im się z nazwa lekarstwa przeciwkacowego , niż z filmem, który jeszcze
15-20 lat temu wzbudzał w nas takie emocje. Napis CCCP wygląda dla nich
bardziej jak pomyłka w maszynopisaniu, niektórzy może kojarzą go z
kilku
części przygód Bonda. Raczej nie pamiętają, ze Niemcy nie zawsze były
jednym krajem, chociaż może słyszeli w szkole lub w telewizji o Murze
Berlińskim. 'Komunistyczna cześć Niemiec' brzmi dla nich jak "Część
Japonii > zamieszkała przez Murzynów". Są za młodzi, by pamiętać
katastrofę > promu Challenger, a AIDS istnieje od kiedy tylko pamiętają
.
Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64, nie mieli tez
okazji słuchać czarnych płyt, a "zdarta płyta" kojarzy im się z
uszkodzonym chodnikiem. Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali
w Pacmana. 'Gwiezdne wojny' to dla nich jeszcze jedna bajka, użyte w
nich
efekty specjalne są żałosne, a skróty R2D2 i C3PO nie maja dla nich
żadnego znaczenia. Wysyłanie dokumentów faksem, czy e-mailem nie są dla
nich niczym nienormalnym, a telefon komórkowy to zwykły przedmiot
codziennego użytku. Wielu z nich nie pamięta już czasów, gdy telewizja
miała tylko 2 programy, nie mówiąc już o tym, ze kiedyś była czarno -
biała i nie w stereo... (oprócz wspólnej audycji TVP i PR - 'Stereo i w
kolorze') .
Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe wyposażenie
mieszkań, a ich obsługa jest niemożliwa bez pilota .
Urodzili się w rok po tym jak Sony wypuściło na rynek Walkmana,
a wrotki z kółkami ułożonymi inaczej niż rolki są dla nich cokolwiek
dziwnym wynalazkiem. Nigdy nie słyszeli o "Niebieskim lecie", "Załodze
G",
"Pszczółce Mai", "Stawiam na Tolka Banana", czy "Wakacjach z duchami"
Pelé dla nich to Murzyn występujący w TV, a Maradona to leczący
się z nałogu narkoman. Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakiś terrorysta
- fundamentalista arabski. Szurkowski robi cos dla sportowców
i ma cos wspólnego z rowerami, a Lato i Szarmach chyba żyją gdzieś na
emigracji i zajmują się importem-eksportem. Nigdy podczas kąpieli nie
myśleli o rekinach ze "Szczek", ale wsiadając na duży statek,
niekoniecznie wielkości Titanica, czują dreszczyk emocji .
Michael Jackson dla nich zawsze był biały, a Tom Hanks zawsze
występował
w dramatach, bo komedie do niego nie pasują. Stallone to starzejący się
zabijaka, a nie młody chłopak z biednej rodziny, który stara się wygrać
swoja pierwsza walkę bokserska. Jak Travolta mógł być tancerzem z takim
brzuchem? Kto to jest ten Robert Redford i dlaczego mówią, ze jest
przystojny? Wojna o Falklandy to taka sama przeszłość jak I czy II
Wojna
Światowa. Soczewki kontaktowe zawsze były miękkie... Alf to mocno
archaiczna produkcja amerykańska, a "Muppet Show" to takie Fragglesy,
tylko starsze wydanie .
Nigdy nie zastanawiali się jak wyglądał Charlie z serialu "Aniolki
Charliego", ani nie przezywali chwil grozy z "Dempsey i Makepeace" czy
załoga
"Posterunku przy Hill Street". "Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi
jak nazwy japońskich okrętów lub myśliwców. .
NO I JAK - NIE UWAZASZ, ZE JESTES Z INNEJ EPOKI?!
hmmmmmmmm ... nie jest źle, mogło być gorzej
--------------------------------
REALITY TV
Grupę 16 początkujących programistów umieszcza się w budynku
opuszczonym przez niedawno upadłą firmę dot-com.
Celem gry jest zostanie ostatnim programistą w firmie.
Gra rozpoczyna się od podział grupy na dwa konkurujące zespoły
zajmujące się różnymi technologiami (Lotus Notes + Oracle, SQL Server +
HTML, itp).
Zespoły starają się utrudniać sobie nawzajem pracę przez ciągłe
zmiany wymagań i interfejsów, oraz opóźnianie integracji za pomocą zmian w
strukturze projektu.
Gospodarzem gry jest kierownik średniego szczebla, który co pewien czas
żąda wprowadzenia do projektu bezsensownych nowych funkcji. Ta grupa,
która w danym tygodniu najbardziej podpadnie kierownikowi, głosuje nad
wyłonieniem spośród siebie kozła ofiarnego, który zostanie wyrzucony z
pracy.
Nad wszystkim czuwa Zarząd, złożony z osób, nic nie mających wspólnego z
inżynierią oprogramowania: historyk sztuki, fizyk, handlowiec, a także
ktoś z telekomunikacji i ktoś z firmy consultingowej. Zarząd ma decydujący
głos we wszystkich sprawach spornych.
Dodatkowego dramatyzmu nadają programowi okresowe wyłączenia prądu i
opóźnienia generowane przez zewnętrznych dostawców oprogramowania
systemowego / narzędziowego.
Wyżywienie - kanapki, pizza i automaty z batonikami i napojami gazowanymi.
Całość jest na żywo nadawana przez telewizję 24 godziny na dobę.
Zwycięzca otrzymuje milion bezwartościowych opcji na akcje innej
upadającej firmy dot-com. I to dopiero byłaby *prawdziwa* REALITY-TV.
-------------------------------
>stary zyd dawał nekrolog po
>swojej zonie (nomen-omen kobiecie) i spytal o cene.
>- Do 5 wyrazów za darmo.
>- Nooo... to... : Zmarla Zelda Goldman.
>- No, ale ma pan do dyspozycji jeszcze 2 wyrazy.
>- To... niech bedzie........: Zmarla Zelda Goldman, sprzedam Opla.
-------------------------------
Glupi Kowalski zmarl i oczywiscie trafil do piekla. tam
przywital go Diabel i oswiadczyl ze Pieklo jest teraz miejscem
bardziej milym i goscinnym i ze moze wybrac z 3-ech rodzajow
tortur. Cykl kazdych tortur trwa 1000 lat i moze on wybrac
dowolny rodzaj jako pierwszy. Kowalski poszedl z Diablem
do hallu gdzie za stopy powieszony byl John i byl tam
biczowany lancuchami. Kowalski kazal Diablu minac to miejsce.
Dalej doszli do sali gdzie powieszony byl Brian za ramiona i
biczowano go batogiem uplecionym z ogonów kotow. Znowu Kowalski
przeczaco pokrecil glowa. W koncu doszli do Jozefa przywiazanego
do sciany zupelnie golutkiego. Wspaniala kobieta robila na nim
seks oralny. Kowalski rzekl:
-"Tak, to jest miejsce gdzie chce zaczac."
Diabel na to:
-"Jestes pewny? To trwa az przez 1000 lat, zdajesz sobie sprawe z
tego?"
-"Tak jestem pewien.To jest to miejsce."
-"OK" powiedzial Diabel. Podszedl do pieknej blondynki, puknal
ja w ramię i rzekl:
-"Tu jest twój zmiennik."
--------------------------
Dosło do mnie mailem:
[ This is a repost of the following article: ]
[ From: "CzarnyI" <****@silvershark.com.pl> ]
[ Subject: sprzedam Malysza! ]
[ Newsgroups: pl.regionalne.wroclaw ]
[ Message-ID: <98kq0a$7a5$1@news.tpi.pl> ]
Piekna figurka wysokosci 84 centymetrow ( z nartami 152) wykonana z
gipsu, pomalowana! Kolory; srebny (kombinezon), czarny (gogle) i
rozowy (twarz bohatera). Figurka wykonana w warsztacie, ktory
dotychczas zajmowal sie wyrobem krasnali i zurawi ogrodowych. Wysoka
jakosc wykonania! Malysz stoi na podium z granitowej kostiki i podnosi
jedna reka w gescie zwyciestwa (w drugiej trzyma narty). Uwaga!
Istenieje mozliwosc zainstalowania elementow elektronicznych, dzieki
ktorym po przekreceniu glowy Adama, odgrywany bedzie hymn narodowy!
Cena ok. 700 zl (z elektronika) lub 500 (bez). Na zyczenie klienta
gustowne, bialo-czerwone pudlo (opakowanie).
-------------------------------
> Mialem marzenie gdy bylem chlopcem.
> Marzenie jedno-zostac sieciowcem,
> Codziennie rano z usmiechem wstawac
> Sieci zycie swe mlode oddawac.
>
> I oto,prosze, to czego chcialem,
> Marzenie moje, stalo sie cialem.
> Wiec Sieci zycie moje oddaje.
>
> Nie chce podwyzki, po co trzynastki,
>
> To wszystko tylko szczescia namiastki.
> A szczescie dla mnie-to praca szczera:
> Dwanascie godzin przy komputerach.
>
> Dla dobra WANu, niech w sile rosnie.
>
> Lopocze sztandar z orlem radosnie.
> Ku sloncu jutra, lepszej przyszlosci
> Niech radosc w sercach naszych zagosci.
>
> Nie wzbraniaj, Ojcze! Precz z oczu Matko!
> Nie dla mnie zona i dzieci stadko.
> Jesc, spac, dorastac-Ja pragne w biurze
> I umrzec-z dlonmi na klawiaturze......
>
-----------------------
> > Czy wiecie że Adam Małysz czytany wspak to: Zsyłam Mada?
> >
>
> a slyszeliscie Malysza zdyskwalifikowali (nie uznali mu Pucharu
> Swiata)?
> podobno za doping - odkryli, ze jadl nieodpowiednie jedzenie dzien
> wczesniej,
> zanim mial skakac.
> podobno to jakas karma dla ptakow...
Ja ostatnio znalazłem:
Spotykają kumple Małysza:
- cześć Adaś,idziesz z nami na piwo?
- sorry chłopaki, muszę lecieć...
Wraca Małysz z zawodów do domu,a żona:
- kochanie,może byś tak skoczył do sklepu ?
A Małysz:
To za blisko, niech Schmitt skoczy.
Czym sie rozni Malysz od Goloty?
Malysz dluzej leci niz Golota walczy.
Z ostatniej chwili:
Malysz wpadl na kontroli antydopingowej. Wykryto, ze zazywal karme dla
ptaków.
Siedza w knajpie Malysz, Schmitt i Ahonen. Pija piwo. Po ktorejs kolejce
podchmielony Schmitt mowi:
- Sluchajcie, zdradze wam pewien sekret. Kiedys, jak obejrzalem film
"101 dalmatynczykow", to nastepnego dnia skoczylem 101 metrow!
Na to mowi Ahonen:
- Wiecie, cos w tym jest. Kiedys przeczytalem "150 sposobow na stres" i
nastepnego dnia w zawodach skoczylem 150 metrow!
Na to Malysz zrywa sie przerazony i biegnie do drzwi. Schmitt
zatrzymuje
go:
- Co ci sie stalo?
- Trzeba koniecznie odwolac jutrzejsze zawody!!!
- Ale dlaczego?
- Bo dzis rano skonczylem czytac "20 tysiecy mil podmorskiej
zeglugi"...
Od kogo Małysz uczył się latać?
- Od Gołoty. Jak Gołota dostał w nos od Tysona, to przeleciał kilometr.
- Dlaczego Malysz skoczył blizej od Schmidta?
- Poniewaz korzysta z Idei i stracil zasieg.
--------------------------------------
Mężczyzna już długo kocha się z niezwykle namiętną i wygimnastykowaną
blondynką. Spragniony na chwile wychodzi do kuchni.
Nalewa sobie mleko i zaczyna pić. Czuje jednak, że kogucik jest rozgrzany
niemal do czerwoności, więc (aby sobie ulżyć) wkłada go na chwile
do szklanki z mlekiem. W tym samym momencie wchodzi blondynka:
- Ach, a ja się zawsze zastanawiałam jak wy go napełniacie...
--------------------------------------
Zima, las, pada snieg. Po lesie chodzi poddenerwowany niedzwiedz.
To zlamie choinke, kopnie w drzewo, pogoni wilka - ogolnie - mocno
wkurwiony!
Chodzi i gada - "po jakiego chuja pilem ta kawe we wrzesniu....".
------------------------------------
PROMOCYJNA lekcja jezyka angielskiego (dla poczatkujacych)
dla wyjezdzajacych do Bronxu.
Jak sie chce zamowic coca-cole trzeba powiedziec GIMI E KUK
Jak sie chce zamowic kawe i ciastko to sie mowi KOFI EN
DUNAT
Jak sie przytrzasnie palec w drzwiach nalezy powiedziec FOK
Jak sie w sklepie zobaczy cos bardzo drogiego nalezy powiedziec
FOK
Jak sie jest ofiara napadu w Bronxie (albo i gdzie indziej) nalezy
powiedziec FOK Jak sie mija wspaniala dziewczyne na ulicy, to
sie mowi
UATA FOK Jak sie chce z nia przespac, nalezy jej powiedziec AJ
UANA
FOK UIZ JU albo HAJ KEN AJ FOKJU Jesli ktos na ciebie krzyczy
uzywajac
slowa FOK nalezy odpowiedziec FOKJU TU Jak sie zgubi portfel z
dokumentami, nalezy powiedziec policjantowi AJ LOST MAJ
FOKIN PEJPERS
Jak sie szuka taksowki nalezy zapytac HAU TU GET A FOKIN
KAB Jak cos
nie dziala, nalezy powiedziec FOK ZAT SZIT Jak ktos cie
denerwuje
nalezy zapytac ARJU FOKIN MI? A jak to nie dziala to UAT DA FOK JU
UONT? Kiedy staruszka prosi nas o przeprowadzenie na druga strone
jezdni odpowiadamy jej tak : (w nawiasach tlumaczenie na polski) AR JU
FOKIN STJUPI BICZ ? [alez oczywiscie] GIMI E KILO FOKIN EJPLS
,MOTOFOKO [poprosze kilogram tych pieknych jablek , panie sprzedawco]
Gdy kierowca autobusu chce od nas bilet AR JU FOKIN KREJZI ESHOL ?
[tak, zaraz go pokaze] Gdy stoimy w korku i inni kierowcy na nas
trabia: UAN MOR UORD END IJL GET JOR FOKIN ES AUT FROM DA KA END FOK
UP HIR JU NESTI MOTOFOKIN BICZ [niech pani sie nie denerwuje bo to i
tak niczego nie przyspieszy] W sklepie , gdy reklamuje wadliwy towar:
SZIT MEN , JU EW SOLD MI A SOME FOKIN SZIT, JU DEMBES FOKIN MOTOFOKO
SZITTY DIK. [sprzedal mi pan przeterminowane konserwy] Gdy skaleczymy
sie w palec , np nozem OULI SZIT, FOK FOK FOK FOK! FOOOK! [a niech to
! do licha !] Gdy bezdomny czernoskory zebrak prosi nas o pieniadze:
GET DA FOK AUT OF HIR BIFOR ILJ KICK JO MOTOFOKIN SZIT ES JU FOKIN
NIGER [pozwol, ze spojrze czy mam jakies drobniaki w kieszeni]
--------------------------------------
Misio raz tak nieszczesliwie sie potknal, ze stracil wszystkie zeby.
Bardzo sie tego wstydzil i ukrywal sie w lesie w krzakach, ale
pewnego dnia lesniczy zauwazyl, ze cos sie w tych krzakach rusza,
wiec przyswiecil mocno latarka i zawolal:
- Ktos ty, mów !
- Niesfiec - powiedzial misio
*********
W biurze emigracyjnym przy wypelnianu formularza.. .
- Sex .
- Two times a week .
- No... I mean male or female .
- Doesn't matter .
-------------------------------------
Byl sobie gosc, którego od jakiegos czasu strasznie bolala
glowa. Na poczatku wytrzymywal, jechal na tabletkach,
ale po jakims czasie juz nie mógl. Poszedl do lekarza. Ten go
zbadal, obejrzal i mówi:
- No cóz, wiem jak pana wyleczyc, ale będzie to wymagalo
usunięcia jader. Ma pan bardzo rzadki przypadek naciskania
jader w podstawę kręgoslupa. Nacisk powoduje ból glowy.
Jednym sposobem przyniesienia panu ulgi jest usunięcie jader.
Co pan na to?
Go?ciu zbladl i mysli. Jak to będzie bez jader no i w ogóle.
Jednak doszedl do wniosku, ze z takim bólem glowy to nie da
rady zyc i postanowil "isc pod nóz". Mija kilka dni,
gosciu po zabiegu, glówka juz nie boli.
Jednak czul ze bezpowortnie stracil cos waznego. Postanowil
sobie to, przynajmniej tymczasowo, zrekompensowac nowym
ciuchem. Wchodzi do sklepu i mówi:
- Chcę nowy garnitur!
Sprzedawca zmierzyl go wzrokiem i mówi:
- Rozmiar 44?
- Tak, skad pan wiedzial?
- To moja praca...
Gosciu przymierzyl, pasuje idealnie!
- Moze do tego nowa koszula?
- Niech będzie.
- Rozmiar 37?
- Tak, skad pan wiedzial?
- To moja praca...
Gosciu zalozyl koszulę, lezy jak ulal.
- To moze jeszcze nowe buty?
- A niech będa i nowe buty.
- Rozmiar 8,5?
- Tak, skad pan wiedzil?
- To moja praca...
Go?ciu przymierza buty, sa idealnie dopasowane.
- No to może nowe slipki?
Chwila wahania
- Jasne, przecież przydadzą mi się nowe slipki.
- Rozmiar 36?
- Ostatnio nosilem 34...
- Nie mógł pan nosić 34. Powodowalyby ucisk jader w podstawę
kręgoslupa i mialby pan cholerny ból glowy...
---------------------------
KOBIETA I MODEM
Zasadnicze podobieństwa:
1. Próby połączenia zabierają całą wieczność.
2. Po pomyślnym nawiązaniu połączenia nigdy nie
można mieć pewności,
kiedy połączenie zostanie zerwane.
3. Nigdy nie ma pewności, czy kolejna próba
połączenia skończy się
pomyślnie.
4. Liczba parametrów potrzebnych do
uruchomienia różnych modeli
wprawia w zakłopotanie nawet najbardziej
wytrawnych znawców tematu.
5. Każdy model ma niepowtarzalny zestaw reguł i
parametrów koniecznych
do nawiązania połączenia.
6. Standardy użytkowania zmieniają się bardzo
często.
7. Prędkość komunikacji również.
8. Zawsze są bardziej zainteresowane
komunikacją z kimś (czymś) takim
jak one same.
9. Kiedy już zaczną ze sobą gadać, trwa to w
nieskończoność.
10. Wydanie bezpośredniego polecenia nigdy nie
skutkuje.
11. Brak regulacji głośnika. Albo za głośno
albo cisza.
12. Drenują kieszeń.
-----------------------------
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Z sejmu nadeszly dwie wiadomosci: jedna zla, druga dobra.
Zla wiadomosc to taka, ze trzech poslów ma pryszczyce.
Dobra wiadomosc jest taka, ze trzeba wybic cale stado.
------------------------------
Cala sprawa dzieje sie w górach.
Turysta przychodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
- Ano, panocku drink "Góra-cy".
- Jak to "Góra-cy"?
- Idzi pan, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy
do garnka. Później bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy
i wlewamy do tego samego garnka. Nastepnie sklanecke wódecki...
no dwie... no góra cy i wlewamy do tego samego garnecka.
Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy
i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy
cas jakis. Później nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy.
Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!!!
------------------------------
Jak nauczyc anglika przeklinac?
Trzeba mu napisac tak:
tea who you yeah bunny
------------------------------