Nie byłem i nie widziałem, ale po niskich iglakach i po tym jak w TV oglądałem, oraz po symbolice "spalonych drzwi" wydaje mi się , że to Jedwabne.
Zgadłem ?
Nie byłem i nie widziałem, ale po niskich iglakach i po tym jak w TV oglądałem, oraz po symbolice "spalonych drzwi" wydaje mi się , że to Jedwabne.
Zgadłem ?
hm fajne fotki
Che confusione, sarà perché ti amo
è un emozione, che cresce piano piano
stringimi forte e stammi più vicino
se ci sto bene, sarà perché ti amo.
Io canto al ritmo del dolce tuo respiro
è primavera, sarà perché ti amo
cade una stella, ma dimmi dove siamo
che te ne frega, sarà perché ti amo.
e vola vola si sa, sempre più in alto si va
e vola vola con me, il mondo è matto perché
e se l'amore non c'è
basta una sola canzone, per far confusione
fuori e dentro di te.
alkohol osłabia twoje zęby!
pomnik w oswiecimiu ?
ja myslalem ze to skladzik materialow budowlanych
- Prosze Pani, czy Pani by chciala zagrac w filmie?
- Tak, chciala bym...
- A... to swietnie sie sklada, a... co Pani by chciala zagrac?
- Chcialam zagrac... tak jak ta... no w tym filmie... wie Pan w ktorym... Ona grala z takim przystojnym, dobrze zbudowanym, szatynem, o ile sie nie myle, wie Pan z ktorym. Ona grala cos bardzo pieknego, ja bym tez tak chciala zagrac cos pieknego...
- No brawo, brawo, Pani by chciala zagrac cos pieknego. Ludzie pragna piekna. Nasz film powinien byc piekny.
zgrywacie się z moich fajnych potek a ja tak bardzo się starałam, żeby wam je zrobić, musiałam błagać męża żeby mnie zawiózł do Jedwabnego i tłumaczyć jego dziadkom, że nie jestem jednak żydówką i nie muszą mnie zakopywać w piwnicy
Nie przejmuj się nimi,chyba Ci zazdroszczą tej wycieczki do Jedwabnego.
tym razem był porządek, ale jak byłam ostatnio, chyba rok temu to trochę syfu było, pod pomnikiem były pobite butelki po tanim winie i piwie, puszki, i inne śmieci, na tym ogrodzeniu były jakieś napisy - raczej bazgroły sprayem. Po drugiej stronie drogi - na przeciwko tego pomnika jest ogrodzone miejsce - był tam cmentarz rzydowski ale nie zostało ani jednego nagrobka, tylko krzaczory. Tubylcy rozebrali płyty na fundamenty pod własne domy i stodoły. I czy to nie ironia losu, że tych wszystkich Żydów spalono w stodole z widokiem na ich cmentarz? A poza tym jak powiedziałam dziadkom męża, że tam jedziemy to miałam "powtórkę z rozrywki". Dziadek rozkrzyczał się, że nie ma tam czego szukać, że nic tam nie było i nic się nie stało, a babcia na to "zamknij się stary, przecież wiesz jak było". A jak się jej spytałam jak było to powiedziała, że lepiej nie pamiętać w jej wieku niektórych rzeczy. Teściowa zakończyła rozmowę zmianą tematu... i to tyle czego się dowiedziałam
A jeśli chodzi o same wrażenia z wizyty, to za każdym razem jak tam jestem to dziwnie się czuję. Niby było pięknie, świeciło słoneczko ale jednak coś mnie przeszywało, dreszcz nieokreślony. Dla mnie to smutne miejsce. Ale ja jestem za wrażliwa czasami.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten temat. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)