stern
09-09-06, 19:44
http://serwisy.gazeta.pl/im/9/2852/z2852789A.jpg
Polecam, warto obejrzeć.
Jest to prosty i przejmujący film o losie dzieci w warunkach wojny. Akcja toczy się w połowie lat 80. w Salwadorze. Trwa wojna domowa: z jednej strony armia, z drugiej "guerillas", partyzanci. Pośrodku, na niewidzialnej granicy - mała wioska. Mężczyzn właściwie nie ma, uciekli do Stanów. Pozostały kobiety z dziećmi. Co jakiś czas żołnierze siłą zabierają dwunastoletnich chłopców do armii. Chava, bohater filmu, ma przed sobą jeszcze rok. Chodzi do szkoły, stara się pomóc zarabiając pieniądze jako pomocnik kierowcy w autobusie. Jego zadaniem jest wykrzykiwanie nazw przystanków. Przeżywa pierwsze zauroczenie dziewczyną - rówieśniczką. W osiedlu panuje nędza i terror. Co wieczór po zapadnięciu zmroku żołnierze ostrzeliwują na oślep wioskę. Mieszkańcy kryją się w swoich nędznych lepiankach za materacami, leżą na ziemi. I tak toczy się życie.
Polecam, warto obejrzeć.
Jest to prosty i przejmujący film o losie dzieci w warunkach wojny. Akcja toczy się w połowie lat 80. w Salwadorze. Trwa wojna domowa: z jednej strony armia, z drugiej "guerillas", partyzanci. Pośrodku, na niewidzialnej granicy - mała wioska. Mężczyzn właściwie nie ma, uciekli do Stanów. Pozostały kobiety z dziećmi. Co jakiś czas żołnierze siłą zabierają dwunastoletnich chłopców do armii. Chava, bohater filmu, ma przed sobą jeszcze rok. Chodzi do szkoły, stara się pomóc zarabiając pieniądze jako pomocnik kierowcy w autobusie. Jego zadaniem jest wykrzykiwanie nazw przystanków. Przeżywa pierwsze zauroczenie dziewczyną - rówieśniczką. W osiedlu panuje nędza i terror. Co wieczór po zapadnięciu zmroku żołnierze ostrzeliwują na oślep wioskę. Mieszkańcy kryją się w swoich nędznych lepiankach za materacami, leżą na ziemi. I tak toczy się życie.