PDA

Zobacz pełną wersję : raport world health organization (who) na temat mariHuany



arcz
18-04-06, 11:55
dla wszystkich internetowych idiotów, którzy wypowiadając się w tematach o których nie mają pojęcia vide kuurwa 6b.

zanim dam odnośniki do raportu :


W 1995 roku Światowa Organizacja Zdrowia przygotowała raport pt. Implikacje zdrowotne używania konopi: Analiza porównawcza zdrowotnych i psychologicznych skutków używania alkoholu, konopi, nikotyny i opiatów. Jego upowszechnieniu towarzyszył skandal, gdy brytyjski periodyk popularnonaukowy New Scientist ujawnił w numerze z lutego 1998 fakt zatajenia jednego z rozdziałów tego dokumentu. W ocenzurowanym rozdziale autorzy - troje wiodących badaczy uzależnień - porównują naukowo udokumentowane zagrożenia płynące z używania marihuany z zagrożeniami, jakie niesie ze sobą stosowanie używek, czyli alkoholu i nikotyny, oraz nielegalnych - opiatów. Wykazują oni, że tam, gdzie ryzyko istnieje, jest ono w rzeczywistości o wiele poważniejsze w przypadku obydwu legalnych używek. Raport ukazał przykład stosowania odmiennych kryteriów w ocenie szkodliwości używek i narkotyków. Przeciwnikami raportu byli szef WHO Nakajima, który odszedł na emeryturę w czerwcu 1998 roku, oraz dyrektor wydziału narkotyków dr Yoshida.

Według wspomnianego raportu przy obecnych formach używania marihuana stwarza o wiele mniej poważne niż alkohol i tytoń problemy zdrowotne w zachodnich społeczeństwach, jednak wciąż je stwarza.

Raport WHO o marihuanie - rozdział I - http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/1276 - Podejście do problemu

Raport WHO o marihuanie - rozdział II http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/1277-
Prawdopodobne skutki używania konopi

Raport WHO o marihuanie - rozdział III http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/1278
Jakościowe porównanie zagrożeń zdrowotnych związanych z zażywaniem alkoholu, konopi, nikotyny i opioidów


Raport WHO o marihuanie - rozdział IV - http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/1279
Porównanie rozmiarów zagrożenia


Raport WHO o marihuanie - rozdział V - http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/1280
Wnioski i bibliografia

a wy krzykać teraz . podważcie teraz wiedze organizacji who..... ahah

6 biegowy
18-04-06, 16:05
tak narkotyki sa wspaniale ale dla :loser:

Dam wam wiecej materialow pozniej
http://www.wsp.krakow.pl/konspekt/konspekt9/narkomania.html

Oto ciekawy cytat ze strony ktora zlinkowalem:
"W Polsce zmienia się obraz narkomanii. Obserwuje się zwrot w kierunku palenia, wdychania i połykania substancji psychoaktywnych. W latach 1995-99 prawie czterokrotnie wzrosła ilość osób używających amfetaminy, a liczba osób używających marihuany - dwukrotnie.
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na dziesięć osób uzależnionych od opiatów tylko dwie mają szansę powrotu do normalnego życia, osiem musi umrzeć przedwcześnie. Skuteczność wyleczenia narkomana w ośrodkach terapii długoterminowej wynosi 20-30%. Takich ośrodków na terenie kraju jest około pięćdziesięciu i bardzo trudno jest o miejsce w nich. Ciągle istnieje potrzeba zakładania nowych. Leczenie trwa dwa lata, a koszt pobytu jednej osoby wynosi 50 złotych dziennie. Jeśli pomnożymy 730 dni przez 50 zł otrzymamy rzeczywisty koszt leczenia jednej osoby uzależnionej. Biorąc pod uwagę skuteczność wyleczenia, koszty, jakie ponosi społeczeństwo, są ogromne. Niepokojący jest fakt, że rozszerza się wiek osób uzależnionych. Z jednej strony coraz młodsze dzieci sięgają po środki odurzające (najczęściej są to środki wziewne), z drugiej wielu biznesmenów, a więc ludzi pracujących, którzy powinni być dojrzali emocjonalnie, "pomaga" sobie biorąc amfetaminę.
Wokół narkotyków i uzależnienia powstało wiele mitów. Wśród młodzieży krążą legendy o wspaniałych "tripach", czyli podróżach narkotycznych i wynalazkach. Prawdziwa wiedza przychodzi zbyt późno. Tworzeniem tych mitów zainteresowani są przede wszystkim producenci i dealerzy. Narkomania byłaby mniejszym problemem, gdyby każde dziecko, rodzic, nauczyciel otrzymał solidną wiedzę na ten temat.
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych wśród młodzieży mitów głosi, że marihuana jest lekkim narkotykiem i nie uzależnia. Nieprawda! W latach sześćdziesiątych marihuana zawierała 2% aktywnego składnika (THC), dzisiaj, dzięki zmianie technologii upraw konopii indyjskich, stężenie THC wynosi 10%. Taka ilość składnika aktywnego po pewnym czasie palenia również uzależnia. Ma znaczny wpływ na delikatne tkanki rozwijającego się mózgu. Upośledza pamięć, koncentrację uwagi, powoduje uszkodzenie komórek rozrodczych. Uzależnia w nieco dłuższym czasie niż np. heroina, ale ma znaczny wpływ na psychikę. Rodzi się pytanie: czy osoba paląca marihuanę lub haszysz zechce odmówić sobie palenia? Po paru miesiącach jest już bardzo trudno."

SaiykoPat
18-04-06, 16:40
kontynulujcie swoja napinke w tym temacie http://www.dobreforum.pl/viewtopic.php?p=60229#60229 :32:

Shandor
18-04-06, 18:34
arcz i te twoje ble ble ble o teorii, a ja znam życie, dużo widziałam, dużo wiem... jak to podważysz? wiem jak zaczynali moi znajomi, wiem gdzie wielu skończyło, wiem jak zaczynali ludzie z monaru, których poznałam przy okazji praktyk, wiem gdzie doszli... jak to możliwe? jakieś straszne zbiegi okoliczności niczym nie poparte zawaliły moje życie nagrobkami znajomych? zaćpanych, kończących z życiem w inny sposób ale pod wpływem narkotyków i z bezsilności w walce z nimi? wraki ludzi w Monarze, którzy już wiedzą, że przegrali swoje życie i że skończą i tak złotym strzałem? wszyscy! wszystcy zaczynali od trawy! nie mówię że zaczynając na trawie kończy się na detoksie, ale kończąc na detoksie zaczyna się od trawy... nie uważam, że palenie trawy jest mocno szkodliwe dla organizmu, ja paląc fajki bardziej się truję, trawa jest wskazana dla zawałowców i udarowców, bo nie doprowadza do zakrzepu krwi, ma inne swoje plusy, ale to jeszcze o niczym nie przesądza...

whatever
18-04-06, 19:37
nie mozna uogolniac. i tyle w tym temacie.
jest napinka na trawe, to czemu nie ma napinki na alkohol?
w polsce od tego wykonczyla sie duzo wieksza liczba osob, rozpadlo sie wiecej rodzin i zginelo wiecej ludzi niz przez inne uzywki.

dorosly i normalny czlowiek moim zdaniem moze sie napic i zapalic skreta nie uzalezniajac sie od razu.

arcz
19-04-06, 00:13
arcz i te twoje ble ble ble o teorii, a ja znam życie, dużo widziałam, dużo wiem... jak to podważysz? wiem jak zaczynali moi znajomi, wiem gdzie wielu skończyło, wiem jak zaczynali ludzie z monaru,

lubie Cie i dlatego nie będe Cie obrażać w tym poście :)

powiem tak : jak ktoś jest słaby psychicznie to się wpierrdoli w całą reszte odrazu, ja też próbowałem i białego i tabletek i kwasika i co ? nic ? aktualnie nawet nie jaram bo spalam tłuszcz na wakacje... a paliłem 2 - 3 lata bardzo często ... nie daje w żyłe ? jakto ? nie byłem w monarze jakto ?

z drugiej shandor pomyśl o tym co napisał whatever o alkoholikach, którzy dzień w dzień piją by wrócić do domu zajebać żonie w pysk i skrzywić własnym dzieciom psychike.... czemu to wszyscy tolerują ? bo co ? bo ... ? no bo co .. ?

Dark Tidus
19-04-06, 00:21
z drugiej shandor pomyśl o tym co napisał whatever o alkoholikach, którzy dzień w dzień piją by wrócić do domu zajebać żonie w pysk i skrzywić własnym dzieciom psychike.... czemu to wszyscy tolerują ? bo co ? bo ... ? no bo co .. ?no dokladnie, przeciez jak ktos zapali sobie trawke na imprezie, odleci na jakis czas i wszystko jest ok, ale jak sie ktos zajebie w trup to jest zdolny do przeroznych rzeczy...

arcz
19-04-06, 00:34
ale jak sie ktos zajebie w trup to jest zdolny do przeroznych rzeczy...

tzn. to tez chyba zależy od jednostek. ja np jak przepaliłem to szedłem spać i kuniec kropka

Simmek
19-04-06, 00:40
arcz i te twoje ble ble ble o teorii, a ja znam życie, dużo widziałam, dużo wiem... jak to podważysz? wiem jak zaczynali moi znajomi, wiem gdzie wielu skończyło

oj Shandor, a zapytalals ktorakolwiek z tych osob: Czlowieczku, co chcesz robic w zyciu i dlaczego tego nie robisz? Prawda jest taka, ze nie narkotyki to by sie utopili w alkocholu, jak dla mnie nie ma roznicy czy to ktos robi przz dwa trzy czy cztery lata, i nie ma co pieprzyc ze takim ludziom mozna pomoc, oni tej pomocy tak na serio nie chca.

Mam kumpla ktory pil lat ponad 15 dzien w dzien, i przestal, a dlaczego bo chcial i nikt go do tego nie przekonywal i znajdz taka osobe i zapytaj sie jak to bylo, bo tych "przegranych" to jest tysiace.

I maja racje po dragach nie notuje sie, awantur, bujek, maltretowania dzieci...

I moim zdaniem jesli ktos chce sie wykonczyc droga wolna... Tylko jedno normalnie w aptece dla osob pelnoletnich +21 /ale ze mnie kutas :)/

whatever
19-04-06, 01:49
ale jak sie ktos zajebie w trup to jest zdolny do przeroznych rzeczy... nigdy nie widzialem zadnej akcji po trawie, jedyne co to mozesz uciasc w fotelu i zasnac. chyba, ze sie w ogole nie znam...

6 biegowy
19-04-06, 05:13
arcz i te twoje ble ble ble o teorii, a ja znam życie, dużo widziałam, dużo wiem... jak to podważysz? wiem jak zaczynali moi znajomi, wiem gdzie wielu skończyło

oj Shandor, a zapytalals ktorakolwiek z tych osob: Czlowieczku, co chcesz robic w zyciu i dlaczego tego nie robisz? Prawda jest taka, ze nie narkotyki to by sie utopili w alkocholu, jak dla mnie nie ma roznicy czy to ktos robi przz dwa trzy czy cztery lata, i nie ma co pieprzyc ze takim ludziom mozna pomoc, oni tej pomocy tak na serio nie chca.

Mam kumpla ktory pil lat ponad 15 dzien w dzien, i przestal, a dlaczego bo chcial i nikt go do tego nie przekonywal i znajdz taka osobe i zapytaj sie jak to bylo, bo tych "przegranych" to jest tysiace.

I maja racje po dragach nie notuje sie, awantur, bujek, maltretowania dzieci...

I moim zdaniem jesli ktos chce sie wykonczyc droga wolna... Tylko jedno normalnie w aptece dla osob pelnoletnich +21 /ale ze mnie kutas :)/

Zastanawiam sie czy Ty tak wogole jestes Ziemianinem razem z tymi Twoimi kumplami.
Wszyscy jak roboty ze stali,nie pracuja a forse maja,pija latami i odstawiaja nastepnego dnia,cpaja i wbrew rutynie poprzestaja bez glodu.

Pierdolisz glupoty znowu,rodziny gdzie narkomania jest problemem sa rownie patologiczne jak rodziny alkoholikow,idz zapytaj ktoregos z Simmkoterminatorow,moze ci podadza jakies przyklady.
No a kutasem to jestes,chcialem tylko przypomniec.

Shandor
19-04-06, 07:21
Arcz, nie przeginaj, w każdym poście w którym mówię o narkotykach wyraźnie piszę, że nie każdy kto pali trawę kończy jako ćpuń, ale każdy który kończy jako ćpun od trawy zaczyna... możesz tyle dla mnie zrobić? czytać ze zrozumieniem? :)

arcz
19-04-06, 07:41
ale każdy który kończy jako ćpun od trawy zaczyna...

ewidentna bzdura i dobrze wiesz o tym :)

[ Dodano: 19-04-2006, 08:19 ]

nigdy nie widzialem zadnej akcji po trawie, jedyne co to mozesz uciasc w fotelu i zasnac. chyba, ze sie w ogole nie znam...

znasz się znasz . za to oni - wielcy znawcy problemu , którzy nigdy w życiu nie mieli skręta w rozszczekanych mordach niestety "znają się lepiej...." :118:

Shandor
19-04-06, 10:01
ale każdy który kończy jako ćpun od trawy zaczyna...

ewidentna bzdura i dobrze wiesz o tym :)


bzdura? nie wiedziałam... :124:

[ Dodano: 19-04-2006, 10:06 ]

za to oni - wielcy znawcy problemu , którzy nigdy w życiu nie mieli skręta w rozszczekanych mordach niestety "znają się lepiej...." :118:

a skąd masz taką pewność, ze nigdy? :10: znowu wiesz coś lepiej o moim życiu niż ja? a jeśli sama kiedyś brałam, nie tylko paliłam, jeśli byłam na krawędzi, tuż, tuż... co mi powiesz? znowu że gadam bzdury? że ty wiesz lepiej?

tibor69
19-04-06, 11:41
ale jak sie ktos zajebie w trup to jest zdolny do przeroznych rzeczy... nigdy nie widzialem zadnej akcji po trawie, jedyne co to mozesz uciasc w fotelu i zasnac. chyba, ze sie w ogole nie znam...
Tidusowi chyba chodziło o upojenie alkocholowe.

Co do raportu to raczej głupotą jest go kwestionować. Niestety, większość ludzi to nieodpowiedzialne półgłówki i jak im dasz przyzwolenie na używanie dragów to się w tym pogrążą. Pozstaje tylko kwestia czy to źle (dobór naturalny ;) )i czy ci silniejsi psychicznie muszą iść na ustępstwa kosztem debili. Kolejny problem jest taki, ze ten raport dotyczy trawki na której niestety, ludzie często nie poprzestają (arcz jezeli hadlowałeś amfą to dobrze o tym wiesz, nie bądź hipokrytą).
Moje zdanie jest takie, ze miękkie trzeba by było zalegalizować. Powinna temu towarzyszyć ostra kontrola dostępu, edukacja i prewencja. W naszych warunkach jest to niemożliwe i długo tak pozostanie (alkochol każdy szczeniak kupi bez problemu)

Simmek
19-04-06, 13:11
Zastanawiam sie czy Ty tak wogole jestes Ziemianinem razem z tymi Twoimi kumplami.
Wszyscy jak roboty ze stali,nie pracuja a forse maja,pija latami i odstawiaja nastepnego dnia,cpaja i wbrew rutynie poprzestaja bez glodu.

Pierdolisz glupoty znowu,rodziny gdzie narkomania jest problemem sa rownie patologiczne jak rodziny alkoholikow,idz zapytaj ktoregos z Simmkoterminatorow,moze ci podadza jakies przyklady.
No a kutasem to jestes,chcialem tylko przypomniec.
A kto powiedzial ze nie pracuja, a czy wogule to jest jakis przykaz pracowac ? To ty chuiku drzesz asfalt 8 godzin i sie cieszysz ze masz na kawe za 5$ nawet na alkohol cie nie stac... a ty tu wyjerdzasz z narkotykami...

Ty i twoi znajomi zachowuja sie rutynowo, ja sie z pustakami nie zadaje. Jakos tych rodzin nie znam...

whatever
19-04-06, 13:58
Tidusowi chyba chodziło o upojenie alkocholowe.
myslalem, e jak sie ktos zajebie w trupa trawa hehe :)

arcz
19-04-06, 14:06
(arcz jezeli hadlowałeś amfą to dobrze o tym wiesz, nie bądź hipokrytą)

byłem ją wstanie załatwić po dobrych kosztach co też pare razy zrobiłem . nigdzie nie pisałem że kuurwa byłem diler elo mega, ale wystarczy że pies 6b szczeknie a całe stadko zacznie szczekać razem z nim.

[ Dodano: 19-04-2006, 14:08 ]

Shandor napisał/a:
ale każdy który kończy jako ćpun od trawy zaczyna...


ewidentna bzdura i dobrze wiesz o tym :)


bzdura? nie wiedziałam... :124:

no to jak nie wiedziałaś to pierdolnęłaś ewidentną bzdurkę pani prokurator, to coś na styl myśllenia każdy niemiec to hitler , każdy polak to złodziej,

[ Dodano: 19-04-2006, 14:10 ]

a skąd masz taką pewność, ze nigdy? :10: znowu wiesz coś lepiej o moim życiu niż ja? a jeśli sama kiedyś brałam, nie tylko paliłam, jeśli byłam na krawędzi, tuż, tuż... co mi powiesz? znowu że gadam bzdury? że ty wiesz lepiej?

pani prokurator jeśli wcześniej piszesz że każdy ćpun zaczyna od trawy...

6 biegowy
19-04-06, 16:36
Zastanawiam sie czy Ty tak wogole jestes Ziemianinem razem z tymi Twoimi kumplami.
Wszyscy jak roboty ze stali,nie pracuja a forse maja,pija latami i odstawiaja nastepnego dnia,cpaja i wbrew rutynie poprzestaja bez glodu.

Pierdolisz glupoty znowu,rodziny gdzie narkomania jest problemem sa rownie patologiczne jak rodziny alkoholikow,idz zapytaj ktoregos z Simmkoterminatorow,moze ci podadza jakies przyklady.
No a kutasem to jestes,chcialem tylko przypomniec.
A kto powiedzial ze nie pracuja, a czy wogule to jest jakis przykaz pracowac ? To ty chuiku drzesz asfalt 8 godzin i sie cieszysz ze masz na kawe za 5$ nawet na alkohol cie nie stac... a ty tu wyjerdzasz z narkotykami...

Ty i twoi znajomi zachowuja sie rutynowo, ja sie z pustakami nie zadaje. Jakos tych rodzin nie znam...

Widzisz kazdy ma cos co go cieszy,ja kawe a ty pryte,arcz pare kilogramow amfy.
Ty zeby zadawac sie z pustami musialbys wspiac sie po drabinie spolecznosci,teraz to lezysz na stojaco.

Karla
08-05-06, 18:07
http://przestroga.dla.kazego.patrz.pl/

Z dedykacja...

kamikadze
08-05-06, 19:17
http://przestroga.dla.kazego.patrz.pl/

Z dedykacja...

No konkretna wiązanka ale... coś mi sie nie wydaje ci ludzie musieli spalić tony trawy żeby mieć takie schizy.

Indianka
08-05-06, 19:33
http://przestroga.dla.kazego.patrz.pl/

Z dedykacja...

....Dla tych z tego forum ,którzy wiedzą lepiej..............

:6:

Shandor
08-05-06, 20:19
http://przestroga.dla.kazego.patrz.pl/

Z dedykacja...

...

"takich ludzi jest mnóstwo"

i nie mówcie, że to wał

(właśnie wróciły wspomnienia, twarze osób, których już nie zobaczę, twarze przyjaciół i wrogów, mądrych i mądrzejszych, siedzę i ryczę...)

arcz
08-05-06, 21:53
i nie mówcie, że to wał

daj dowód że to co mówi ten kolo jest prawdą

DZIADZIA
08-05-06, 21:56
i nie mówcie, że to wał

daj dowód że to co mówi ten kolo jest prawdąDaj dowód ze to co ty mówisz jest prawdą

arcz
08-05-06, 22:01
Daj dowód ze to co ty mówisz jest prawdą

gorolom z sosnowca godomy raus

pozatym jeśli przesłuchałeś tego i jesteś w stanie uwierzyć w to że ktoś po pilach zjada swoje dziecko wcześniej piekąc je w mikroweli..... to sie pieeerdol :)

DZIADZIA
08-05-06, 22:02
Daj dowód ze to co ty mówisz jest prawdą

gorolom z sosnowca godomy raus

pozatym jeśli przesłuchałeś tego i jesteś w stanie uwierzyć w to że ktoś po pilach zjada swoje dziecko wcześniej piekąc je w mikroweli..... to sie pieeerdol :)EHheeeh hanysie bez matury

arcz
08-05-06, 22:03
jutro mam nadzieje że już będe miał 1/4 matury więc cichaj tam

Shandor
08-05-06, 22:04
arcz, nie mam zamiaru z tobą o tym dyskutować, ja wiem jak straciłam znajomych, i ty tego nie obalisz...

DZIADZIA
08-05-06, 22:05
Shandor, pewnie też twoja kotka brała dragi i dlatego juz jej nie ma :(

arcz
08-05-06, 22:06
są ludzie słabi i są Ci dla których narkotyki (do pewnego stopnia) są zabawą i tego też nie obalisz, a już napewno mi nie powiesz że każdy narkoman na świecie zaczynał od trawy :)

Simmek
08-05-06, 22:15
arcz, nie mam zamiaru z tobą o tym dyskutować, ja wiem jak straciłam znajomych, i ty tego nie obalisz...

No to, ty tracilas jedynie znajomych, ja tracilem PRZYJACOIL, z tym ze moge powiedziec ze wiekszosc z tych co odeszli wiedziala co robi ich wolna wola, nikt po nich nie plakal, moze jedynie smutno czasmi ze ich nie ma...

[ Dodano: 08-05-2006, 22:17 ]

są ludzie słabi i są Ci dla których narkotyki (do pewnego stopnia) są zabawą i tego też nie obalisz, a już napewno mi nie powiesz że każdy narkoman na świecie zaczynał od trawy :)

NARKOMANI zaczynaja od tego ze nie radza sobie z zyciem, tak jak alkoholicy, pracoholicy, itp...

arcz
08-05-06, 22:25
NARKOMANI zaczynaja od tego ze nie radza sobie z zyciem, tak jak alkoholicy, pracoholicy, itp...

wiadomeczka a zarazem i prostaczka , choć nie dla wszystkich

:84:

Shandor
08-05-06, 22:26
pierdoleczka...

Simmek
09-05-06, 00:47
pierdoleczka...
Pani Prokurator fakt:
- narkomania jest uleczalna przykladem jest monar i ilosc ludzi jakim pomogl w wyjsciu z narkomani,
- alkoholizm jest traktowany jak choroba nieuleczalna,

- na obie te CHOROBY przysluguje taka sama renta w POLSCE

a teraz najwazniejsze: kazdy, ale to kazdy alkoholik /99%/ zaczynal od jednego piwa, wiec piwo powinno byc...

- a polityka ze szkodliwoscia narkomani, jest taka ze gdyby uprawa na wlasny urzytek konopi byla legalna, zniknol by problem dilerow, lecz rownoczesnie zniknely by pieniadze z akcyzy...
wiec uparcie wtloczmy spoleczenstwu ze cos jest szkodliwe wiec bedziemy z tym walczyc...
na wodce mamy akcyze, wiec mamy w dupie jej szkodliwosc /vide teledysk na tym forum/

- na koniec: jesli jednym z glownych wyznacznikow uzaleznienia sie od czegokolwiek, jest fakt zazywania coraz wiekszych ilosci w celu, zapewnienia tego samego odurzenia, lezymy na lopatkach, a nawet heroina wymieka przy nawet rosyjskim spirytusie majonym z kranowka


:32: :32: :32:

wiec jednak chyba chodzi o psychike...

STERN
09-05-06, 01:04
Nikt mi nie powie ze jak ktos pali ziolo codziennie to nie ma zadnych skutków ubocznych, popatrzcie na arcziego (arch czytaj arcz po niemiecku znaczy dupa) gosc jeszcze niedawno mowil po polsku a teraz przeszedł na język indiański.

PS: Ja nie mam nic przeciwko narkotykom, nie lubie za to ludzi pro- i anty- nastawionych.

portia
09-05-06, 01:08
Dragi są dla ludzi - jednak nie dla wszystkich - nie ma pewności, że nic się nie stanie.
Kiedyś podczas eksperymentów z LSD chciałem ratować w chilloucie laskę na, którą z pod jej spódnicy wyskoczył potwór - kiedy dobiegłem do niej, gadając jakieś bzdury okazało sie, że była to jej torebka z której wyciągnęła chyba dresik. Kiedyś wracaliśmy z imprezy i wszyscy byli na amfie - włącznie z kierowcą dużego fiata w którym siedziało 7 osób - przez 20 km jechaliśmy za traktorem myśląc, że to radiowóz. Kiedyś po trawie wlazłem na rusztowanie i udawałem małpę. Innym razem strzelałem do obcych, robiłem ti ti ti i łaziłem po dachach udając batmana. Kiedyś na środku dużego skrzyżowania wyleciałem z ciała i przyglądałem się jak ono zatacza się poniżej. W mojej krótkiej młodzieńczej karierze eksperymentatora robiłem wiele innych głupich rzeczy i w tej chwili jest mi za nie poprostu wstyd. Uświadomiłem sobie że jusz dość wtedy, kiedy zauważyłem, że potrzebuję więcej, aby dalej się dobrze bawić.
Teraz kiedy wiem co narkotyki potrafią, jestem ich przeciwnikiem. Jestem przeciwnikiem legalizacji i ogólnego dostępu.
Mówią, że głupi ma zawsze szczęście i ja jestem tego przykładem - nic złego nigdy mi się nie przytrafiło, jednak tak jak Shandor mówiła - nie wszystkim się udało. Wielu ludzi zmarnowało życie sobie i innym.

Simmek
09-05-06, 01:20
Dragi są dla ludzi - jednak nie dla wszystkich - nie ma pewności, że nic się nie stanie.

Ta wlasnie nie za bardzo skumales temat jest o szkodliwosci konopi indyjskich... :32:
jeszcze powiedz ze po trawie miales takie chople to zaczne znow palic... :32:

[ Dodano: 09-05-2006, 01:22 ]

Nikt mi nie powie ze jak ktos pali ziolo codziennie to nie ma zadnych skutków ubocznych...

Sa... tak jak po wszystkim co Ci robi dobrze...

STERN
09-05-06, 01:35
Heh smieszy mnie ta dyskusja, po raz setny niby kontrowersyjny temat o narktoykach w ktorym tak naprawde kazdy sie popisuje ile wzial i jakie mial loty. Kazdy mowi ze mial stycznosc z narkotykami jakby to bylo szokujace lub warte poklasku. Zresztą ja tez kiedyś kilka postów w takim stylu napisałem ale to naprawde zalosne, zarówno propagowanie jak i tepienie w postach i ciągła dyskusja nie majaca sensu.

portia
09-05-06, 01:41
@stern - moja wypowiedż miała na celu popukanie się w główkę, a nie wprawienie kogoś w podziw i wywołanie burzę oklasków - dawno już z tego wyrosłem
@Simmek - to na skrzyżowaniu było po trawie - "kumpel" diler ostrzegał nas, że to zaj... towar - nie wiem czego tam dodali, ale tak było

Simmek
09-05-06, 01:43
Heh smieszy mnie ta dyskusja, po raz setny niby kontrowersyjny temat o narktoykach w ktorym tak naprawde kazdy sie popisuje ile wzial i jakie mial loty. Kazdy mowi ze mial stycznosc z narkotykami jakby to bylo szokujace lub warte poklasku. Zresztą ja tez kiedyś kilka postów w takim stylu napisałem ale to naprawde zalosne, zarówno propagowanie jak i tepienie w postach i ciągła dyskusja nie majaca sensu.

Smieszne to jest, nierozumienie co pewien user /dla pewnosci/ pisal na tym forum, to nie jest zadne propagowanie ani tempienie, tylko wymiana pogladow...

Z reka na sercu, nigdy nie zarzywalem narkotykow... :10:

[ Dodano: 09-05-2006, 01:47 ]

@Simmek - to na skrzyżowaniu było po trawie - "kumpel" diler ostrzegał nas, że to zaj... towar - nie wiem czego tam dodali, ale tak było

to to juz nie jest trawa... :(

Shandor
09-05-06, 07:30
a ja pamiętam jak brattibora po trawie latał po dachach i udawał batmana i chciał skoczyć z budynku wysokości około 2 pięter... i mówił, że jest predatorem i robił ti ti ti...

mało wtedy nie umarłam ze strachu...

ja po trawie łaziłam cmentarzem i umiałam przechodzić przez ludzi jak duch... aż dostałam po mordzie od jakiegoś debila bo na niego wlazłam :( i krew mi leciała...

mój kolega najarał się trawy, samosiejki, i się powiesił :( leczył się wczesniej na depresję która była wynikiem jego uzależnienia od trawy, taka była diagnoza lekarza...

itp... itd...

arcz
09-05-06, 07:40
ja jak zajaram to mi się jeść chce , robie lepsze bitboksy i ide wcześniej spać.... predator , przenikanie przez ludzi , powieszenie sie ? whatever . dobra śmigam na maturke

Shandor
09-05-06, 07:41
ja jak zajaram to mi się jeść chce , robie lepsze bitboksy i ide wcześniej spać.... predator , przenikanie przez ludzi , powieszenie sie ? whatever . dobra śmigam na maturke

widocznie teraz jakieś gówno wam sprzedają :) kiedyś to była trawa... :99:

Simmek
09-05-06, 08:02
mój kolega najarał się trawy, samosiejki, i się powiesił :( leczył się wczesniej na depresję która była wynikiem jego uzależnienia od trawy, taka była diagnoza lekarza...

itp... itd...

Ta, a u przynajmniej 2 psychiatrow byl... i czy nie mial "depresji" przed paleniem...

Shandor
09-05-06, 08:26
taaa, chodził nawet na terapię i przyjmował leki, do kościoła dostaliśmy zaświadczenie z jego przychodni, że śmierć była następstwem choroby, gówno to dało bo i tak go do kościoła nie wpuścili...

był naprawdę wspaniałym kolegą, przed jego problemami z zielem zawsze był duszą towarzystwa, potem stał się taki "na boku", a potem wogóle go nie było, tylko tak sobie siedział cichutko i przypalał... a potem odszedł na zawsze.

Simmek
09-05-06, 08:35
był naprawdę wspaniałym kolegą, przed jego problemami z zielem zawsze był duszą towarzystwa, potem stał się taki "na boku", a potem wogóle go nie było, tylko tak sobie siedział cichutko i przypalał... a potem odszedł na zawsze.

A moze wlasnie mu sie odechcialo takim byc, i nikt z was tego nie zauwazyl ?, A moze...

Shandor
09-05-06, 08:55
wszyscy to widzieliśmy, chcieliśmy mu pomóc, to my prosiliśmy go aby zacząłsię leczyć, bo działy się z nim dziwne rzeczy, pilnowaliśmy czy brałleki, wspieraliśmy, rozmawialiśmy, gdy odszczedł mieliśmy wyrzuty, że może mogliśmy więcej zrobić...

ale teraz wiem, że zrobiliśmy wszystko.

Nie dyskutuję już wami, jak grochem o ścianę, znacie lepiej moje doświadczenia niż ja, więc o czym mam rozmawiać?

Simmek
09-05-06, 09:02
...Nie dyskutuję już wami, jak grochem o ścianę, znacie lepiej moje doświadczenia niż ja, więc o czym mam rozmawiać?

Masz racje, beznadzieja moj kumpel sie powiesil i wszyscy mowia ze przez panne...