PDA

Zobacz pełną wersję : NBA ALL-STAR WEEKEND 2006



MaT
20-02-06, 20:50
Zwycięstwem zespołu Wschodu zakończył się 55. Mecz Gwiazd ligi NBA. East All-Stars pokonali West All-Stars 122:120, a najlepszym zawodnikiem meczu uznano LeBrona Jamesa, który dla swojej drużyny uzyskał 29 punktów i 6 zbiórek. W drużynie Zachodu 36 punktów uzyskał grający na co dzień dla Houton Rockets, Tracy McGrady.


W ostatnich sekundach LeBron James wydarł z rąk T-Maca nagrodę dla najlepszego koszykarza meczu. James, który ma 21 lat stał się najmłodszym w historii ligi MVP Meczu Gwiazd. ”LeBron ma szansę stać się najlepszym zawodnikiem w historii. Teraz ma 21 lat i zrobił to co zrobił…ten chłopak mógł przecież grać jeszcze w college’u.” - mówi Chauncey Billups, który razem z Jamesem reprezentował Wschód.

http://img150.imageshack.us/img150/5623/jamesmvp3530602191ax.jpg


O mały włos, a doszło by do dogrywki. Jednak koszykarze Wschodu zagrali uważniej, dzięki czemu mogli świętować triumf. James może dziękować za wyróżnienie zawodnikom Zachodu, którzy w charakterystyczny dla Meczów Gwiazd sposób ospale grali w defensywie. Na 16. sekund do końca spotkania piłkę po niecelnym rzucie Allena Iversona zebrał Dwyane Wade i zanotował na swoim koncie dwa oczka, łącznie zdobył ich 20. ”Robiłem po prostu to co do mnie należało.” - mówi jak zawsze skromny lider Miami Heat.



Nate Robinson Mistrzem Slam-Dunków!
„Nie chcę żebyś przeze mnie coś schrzanił” powiedział Spudd Webb do Nate’a Robinsona, kiedy ten zaprosił go na Mecz Gwiazd i poprosił, aby wziął w nim udział razem z nim (przypomnijmy, że obaj panowie nie mierzą więcej niż 175 centymetrów). Udział nie był duży, ale mistrz z 1986 roku dostał swoją starą koszulkę z Atlanta Hawks, założył ją i trzymając piłkę stanął za linią przerywaną (bliżej kosza). Nate wziął rozbieg, Spud podrzucił piłkę, a rozgrywający Knicks złapał ją, przeskoczył nad Webbem i wsadził ją do kosza!

http://img98.imageshack.us/img98/9226/natespudd4002pa.jpg

Innym popisowym wsadem Nate było wyskoczenie z dwóch nóg, przełożenie piłki pod nogą i wsad – prawie jak Vince Carter przed laty, tyle, że nowemu mistrzowi nikt piłki nie podrzucił – miał trudniej.

Największym rywalem Nate’a był tak jak się spodziewano Andre Iguodala. Obrońca Sixers popisywał się niesamowitymi wsadami. Przełożenie pod nogą to było łatwe w porównaniu do tego jak spróbował przełożyć piłkę z lewej strony za plecami i wsad prawą ręką. Furorę zrobił jednak dunk, kiedy Allen Iverson odbił piłkę z tyłu tablicy Andre nadleciał z tyłu kosza (trochę z boku) i wsad!

To jednak Nate Robinson zyskał największe uznanie wśród sędziów.

Josh Smith doleciał aż z osobistych i wsadził piłkę dwoma, a nie jak wszyscy wcześniej jedną ręką.

Bardzo dobrym pomysłem, który był już praktykowany w zeszłym roku jest to, że zawodnicy mają nieograniczoną liczbę prób na swój slam-dunk. Dzięki temu nie boją się innowacji, rzeczy trudnych i nieprzewidywalnych. Przed laty zawodnicy woleli pokazywać „ograne” już wsady tak, aby zdobyć nie 50, ale może 42-45 punktów, a najlepsze zostawiali na koniec. Teraz nikt nie boi się zacząć z tak zwanej grubej rury.



Nowitzki najlepszy w trójkach
Dirk Nowitzki wygrał konkurs rzutów trzypunktowych. Po pierwszej serii najlepszy był Allen, którzy zdobył 19 punktów, na drugim ex equo uplasowali się Gilbert Arenas i właśnie Dirk. Awans Nowitzkiego nie był do końca słuszny, bo ostatni rzut, dający mu przewagę nad Jasonem Terry oddał po czasie, ale został mu on zaliczony. Zrehabilitował się w serii finałowej, gdzie uzyskał zdecydowanie najlepszy wynik- 18 punktów.

Drugi był Arenas z 16, a Ray Allen zakończył konkurs z 15 punktami. Allen nie trafił żadnego z 5 rzutów na przedostatniej stacji i już wtedy wiadomo było, że nie pokona Nowitzkiego. Pozostali uczestnicy nie pokazali się z najlepszej strony. Terry zdobył 13 punktów, a Billups i obrońca tytułu Quentin Richardson po 12. Dirk Nowitzki startował już wcześniej w tej zabawie. W 2000 zajął drugie, a rok później trzecie miejsce. Sprawdza się stare przysłowie- do trzech razy sztuka.



Skills Challenge dla Wade’a
Dwyane Wade nieoczekiwanie wygrał tegoroczny Skills Challenge, zabawę, w której do tej pory brali udział jedynie rasowi rozgrywający. Konkurs przebiegał pod znakiem wielkich niespodzianek. Obrońca tytułu Steve Nash zakończył zawody na ostatnim miejscu, po tym jak nie zdołał trafić ani razu na 5 prób do kosza z dystansu. PG Słońc miał przewagę szybkości nad rywalami, ale po raz kolejny o wyniku przesądziły rzuty.

W finale zmierzyły się dwie wschodzące gwiazdy NBA, bo na drugim miejscu uplasował się LeBron James. Ale nie był on w stanie pokonać Wade’a. Jego piętą achillesową okazał się element bezpośredniego podania, na którym stracił cenne kilka sekund. James zakończył serię finałową z czasem 33.7 i wydawało się, że mającemu problemy z rzutami z dystansu Wade’owi będzie trudno go pokonać. Dwyane nie złożył jednak broni i zaliczył cały tor bezbłędnie, a czas z jakim zakończył, 26.1, jest gorszy tylko o 0.3sek od rekordu tego konkursu, który w zeszłym roku ustanowił Steve Nash.