PDA

Zobacz pełną wersję : Jaką mieliscie ocene z religii



STERN
08-12-05, 08:35
No powiedzmy w 8 klasie szkoly podstawowej ( jak jeszcze byl stary system klasowy)

Ja piataka :) Mowie powaznie.

Vito Andolini
08-12-05, 08:39
a ja nie chodzilem an religie w podstawowce , ani w sredniej ;)
zaczalem wierzyc w wieku 21lat za sprawa cudu jakiego doswiadczylem ... ale to juz inna historia :)

Karla
08-12-05, 09:17
Mialam 6 :)

Ksiadz byl moim przjacielem... razem spiewalismy :)

sztetke
08-12-05, 09:23
w podstawowce to nie pamietam,ale w sredniej dobre jaja byly kiedys,katecheta zrobil nam sprawdzian pisemny z pacoirka (ojcze nasz),tak na 25 osob to z 8 poprawnie napisalo.

"ojcze nasz ktorys jest w niebie i na ziemi" ,to jeden z przykladow ktory zapamietalem,byly lepsze.

Papla
08-12-05, 10:25
pierdole.. jako jedynego z grupy ksiadz nie dopuscil mnie do komunii... wiec chyba nie mialem oceny

wieśniak
08-12-05, 10:45
Ja mialem przeważnie pozytywne.


pierdole.. jako jedynego z grupy ksiadz nie dopuscil mnie do komunii... wiec chyba nie mialem oceny

Jakby Cie dopuścił to byś z partii poleciał :)

STERN
08-12-05, 11:35
To Papla był w PZPR?

tibor69
08-12-05, 11:48
3 miałem.

arcz
08-12-05, 11:50
chuj wie. nie chodzilem :)

sabinka
08-12-05, 13:37
No powiedzmy w 8 klasie szkoly podstawowej ( jak jeszcze byl stary system klasowy)

Ja piataka Mowie powaznie


a ja nie bylam nigdy w 8 klasie :(

hehe, a w LO mialam 3 (i to z wielka łacha mi babka wystawila :D) bo sie caly czas z nia klocilam o rozne bzdury jakie nam probowala wcisnac :92:

ełe piotruś
08-12-05, 15:17
zawsze piątki bo u mnie w liceum wystaczyło byc na lekcji zeby miec 5 na koniec.

stuff
08-12-05, 15:24
ja w szkole srednije nie chodzilem na religie wolalem isc do domu na kawe bo mialem blisko ale i tak mialem 5 na koniec roku :)

DZIADZIA
08-12-05, 16:31
piątki za obecność. a teraz nie chodziłbym ale musiałbym być na 07 rano na etyce 2 razy w tygodniu., i mam teraz dwie 1 bo sram na to i księdza idiotę, który sam nawet niewie o co chodzi w religii

Shandor
08-12-05, 17:26
w podstawówce to nie pamiętam, ale pewnie 5

w liceum w klasie 1-2 miałam piątki, ale tylko i wyłącznie za wiedzę, inni mieli za chodzenie do kościoła co niedziela, ja za znajomość pisma św. i rozmowy ze Stefanem. Spoko ksiądz, jeden z nielicznych, którego szanuję.
w klasie 3 zmienił się ksiądz, przyszedł taki dupek Alfred, co mnie z lekcji wyganiał i wyzywał od szatanów i heretyków, nie podobały mu się moje koszulki i spodnie :), a jak chciałam skomentować coś co mówił, to mnie też wyganiał... powiedział, że dostanę jedynkę na koniec i żebym więcej nie przychodziła, bo tylko bluźnię... ale na moje szczęście zrobił dzidziusia dla pielęgniarki i go wyrzucili do innego miasta (w nagrodę). Ale wczesniej miałam jeszcze okazję powiedzieć co myslę o jego "świętości" - obłudnik jeden...

Goerres
08-12-05, 17:34
mnie ksiadz nazywal "biala rasa" i nie chcial dopuscic do bierzmowania :)

Papla
10-12-05, 03:59
w hrubieszowie ksionc nie dawal komunii tym ktorzy nie potrafili przeczytac drukowanymi literami "ojcze nasz". nic dziwnego ze generalnie komunia byla (i jest) na 21 urodziny delikwenta.

araj
10-12-05, 14:59
ja chodzilem na religie, bo były klasy z innych szkół,np. gastronomika, a tam były fajne pupy, a ja to babiarz byłem,ze hoho :25:, ksionc mówił o bogu a ja tylko dupy w głowie :)

Lisu
10-12-05, 19:54
a ja mam 2 na koniec polrocza i mialem w tamtym roku 3. CO tam religia... jestem antychryst i heretyk... to slowa ksiedza. ale co tam :25:

Goerres
11-12-05, 02:17
ostatnio to pamietam ze katecheta to jakis pedal byl, puszczal do mnie i kolegow jakies podteksty o chlopakach, sam zachowywal sie jak chrystianska ciota

juSta
11-12-05, 12:40
5 i 6... w lo tak samo :) chociaż w lo więcej mnie nie było niż było na religii :)

Velvet
11-12-05, 17:13
ja na komunie czyli II klasa podst. /wtedy byly oddzielne swiadectwa z religii/ miałam 4-- taki big minus, ale siksa ze mnie byla :)
w LO dostałam 6 bo sprawdzian zrobił a ze miałam przy sobie uzupełniony zeszyt kumpeli... :cool:
ale ogolnie to jaja były z taką pizdzietną katechetką, qtwa zabrała zeszyt moj z rysunkami i nieoddała powiedziala "nie mialam czym do pieca przyłozyć" myslalam ze ją pobije dobrze ze biurko miała szerokie
Pinezke w dupe za to jej wlozyłam :cool: znaczy na krzesło..a ze usiadła... :)
duzo by tu opowiadac jeszcze...

Papla
12-12-05, 07:31
Milosierny bog wam wybaczy wszystkie grzech, jesli co roku zapalicie swieczke dla JP2 i swego pierworodnego syna nazwiecie karol... lub karolina jesli dziewczynka bedzie

Karla
12-12-05, 11:32
To ja z racji imienia niby juz zbawiona jestem?? :) Czas sie zabawic...

sabinka
12-12-05, 13:02
a tak wlasciwie to po co wam te 6 z religii? :]

maciekmrc
12-12-05, 16:56
mialem taka ocene co mi zawsze srednia na koniec psuła :P

pepek
12-12-05, 17:34
ja mam 3 :D

DZIADZIA
13-12-05, 21:57
mialem taka ocene co mi zawsze srednia na koniec psuła :PTo ostro bo sie religia nie wlicza do średniej.

sabinka
14-12-05, 01:23
mialem taka ocene co mi zawsze srednia na koniec psuła :PTo ostro bo sie religia nie wlicza do średniej.

muhahahaha zdeptany :loser:

dziecko pies
15-12-05, 09:58
mialem taka ocene co mi zawsze srednia na koniec psuła :PTo ostro bo sie religia nie wlicza do średniej.

muhahahaha zdeptany :loser:Zdeptany do zera :loser:

maciekmrc
15-12-05, 22:53
no ale mozna sie domyslec jaka ocene mialem no nie :P w ostatniej klasie gimnazjum 2, wczesniej 3 same

DZIADZIA
15-12-05, 22:54
no ale mozna sie domyslec jaka ocene mialem no nie :P w ostatniej klasie gimnazjum 2, wczesniej 3 sameI tak łądnie, ja teraz mam trzy 1 na czysto i słabo to widze :)

ełe piotruś
17-12-05, 08:09
ty masz 3 na czysto a ile ma niejaki franz? no sprzedaj go kurcze bo koles jest za ostry.

DZIADZIA
17-12-05, 10:39
ty masz 3 na czysto a ile ma niejaki franz? no sprzedaj go kurcze bo koles jest za ostry.ja nie licząc religii mam 4 pały chyba, a on ponad 20 :D

nemo007
18-12-05, 11:01
hehe ja mialem fajnie w podstawówce 1-3 klasa 5 i 4 w 4 klasie mialem już 4 a od 5klasy mialem 3 i 2 nizej się nie dalo wtedy :) a w liceum chodzilem już na etykę i olalem religię zupelnie :) :)

cisowianka20
14-08-06, 17:33
zawsze miałam na świadestwie z religii ocene celującą

6 biegowy
14-08-06, 17:38
Jak babcie kocham,strzelilem kiedys ze straszaka na lekcji religii.
Gdy wszyscy przybrali poze ze zlozonymi raczkami ja glosno powiedzialem
"NA CZESC" i oddalem salwe,zostalem wyrzucony do konca roku ( a byl to chyba wrzesien),Ks. Zenon Gora nie mial poczucia humoru,rodzicielka chyba z tego powodu tez musiala odwiedzic dyrektora :)

cisowianka20
14-08-06, 17:47
współczuje takie ucznia jak ty

SaiykoPat
14-08-06, 17:52
religia to byl moj ulubiony przedmiot, zwykle mielismy go zaraz po dlugiej przerwie i szlo sie na browara i zwykle spoznienie 20 minut :)
no a kiedys pojechalem w trakcie dlugiej przerwy kupic sobie bilet i tak troche sie spoznilem 42 minuty na lekcje keidy weszlem wszyscy byli juz spakowani a ja podszedlem do ksieciunia i grzecznie przeprosilem za spoznienie i spytalem sie czy moze mi je do dziennika wpisac :)
no ale najlepszy ubaw byl jak kiedys sprawdzal zeszyty z racji tego ze moj zostal sprawdzony jako zeszyt kumpla musialem powiedziec ze nie posiadam, na co ksieciuniu ze "laseczka" w sensie oceny ndst, no to mu odpowiedzialem zeby ja mi postawil :)

cisowianka20
14-08-06, 17:56
brak słów przy twoim zachowaniu i podejściu do przedmiotu
dobrze jest w nie których szkołach , ocena z religii liczy się do średniej
wtedy ucznią zależy na jakieś pozytywnej ocenie :)

Enemigo
14-08-06, 18:01
w podstawowce 5 lub 6 (za obecnosc generalnie) :)))

W LO 2-3 a raz tak wkurvilem z chlopakami ksiedza ze sie poplakal :loser: (walony brodacz)
Ale sam zaczal bo kiedys nakapowal na mnie ze fajki nie schowalem jak go spotkalem :loser:

cisowianka20
14-08-06, 18:04
ja od zarówki do klasy maturalnej zawsze miałam ocene CELUJĄCĄ

6 biegowy
14-08-06, 18:06
współczuje takie ucznia jak ty

Z perspektywy czasu moge zrozumiec jego bol,nie dosc ze podwazalem wszystko co powiedzial to go prowokowalem na kazdym kroku,kiedys beszczelnie poszedlem do tablicy gdy mielismy lekcje z zastepczym ksiedzem jako koles ktory byl nieobecny,no i oczywiscie dostal pale :)
Moje poglady nacjonalistyczne tez mu nie odpowiadaly,kiedys beszczelnie komentowal zachowanie (czytaj bojke) skinheadow i anarchistow pod hieprmarketem referujac do mnie w stylu -TACY JAK TY,TWOI KOLEDZY,itp.... :)

Hitman
14-08-06, 18:08
A nasz ksiadz byl najlepszy kurde juz takiego nigdy pozniej nie spotkalem:
Jajcarz jakich malo na religii gralismy z nim w pile, albo opwiadal nam kawaly albo przynosil wino mszalne i z gwinta obalalismy, albo szlismy do baru na 2 browce.
Super kolo dzieki niemu odzyskalem wiare w ksiezy :D :D :D

SaiykoPat
14-08-06, 18:10
moj w dodatku uwazal ze jestem szajtanem :((:

sabinka
14-08-06, 18:10
a ja tak jak juz pisalam mialam w LO caly czas 3, wczesniej pewnie 5 bo bylam dobra i grzeczna :)

ale w liceum nie moglam wytrzymac jak nam babka wciskala ze tabletki antykoncepcyjne to sa srodki wczesnoporonne :112:
i tak sie klocilysmy 2 lata, a potem przyszedl ksiadz i nam gadal caly rok o milosci, nawet byl fajny tylko monotematyczny i najwazniejsze ze z religii to najmniej mowil :D :D :D

Shandor
14-08-06, 21:12
moj w dodatku uwazal ze jestem szajtanem :((:

mój - że jestem czarnownicą, a jeden to nawet powiedział, że mnie Saiyko opętał :104:

portia
14-08-06, 21:26
a mój nie chciał mnie dopuścić do bierzmowania i kazał przyjść z rodzicami - oczywiście olałem go i na bierzmowanie przyszedłem z Wojtusiem który miałzabawną minę gdy xionc próbował się skarżyć na mnie
wkrótce zobaczył, że gada na próżno i machnął ręką (właśnie przyjechał biskup)
jednak zemścił się i zmienił mi imię na Stanisław

SaiykoPat
14-08-06, 23:40
jednak zemścił się i zmienił mi imię na Stanisław my z zalozenia bralismy jak najglupsze imiona na bierzmowanie

70m3k
15-08-06, 02:40
miałem teraz (1 LO) 4 na koniec :D z księdzem kłóciłem sie na niemal każdej lekcji, byłem klasowym antikrajstem :D raz nawet usłyszałem "Tomek... może powinieneś zgłosić się do duchownego.. yyy... wypędzającego z ludzi złe duchy?" :D ogólnie nie miał ze mną lekko, na początku niektorych lekcji mówił "Tomek, dzisiaj daj mi coś powiedzieć całej klasie, dobrze?"

[ Dodano: 15-08-2006, 02:41 ]
aaa, tak mi sie przypomnialo ze w gimnazjum rozpyliłem na religii śmierdzący gaz ze sklepu typu "śmieszne rzeczy" :D

DZIADZIA
15-08-06, 10:28
po 1 lo czyli teraz 4 - z ocen 1,1,2,2,4 :) ksiadz ssie :)

tibor69
15-08-06, 12:01
Przez parę lat 5. Potem w końcu domyślił się, że znajomość Biblii nie wynika z zapału religijnego i było 3.

[ Dodano: 15-08-2006, 12:15 ]

brak słów przy twoim zachowaniu i podejściu do przedmiotu
dobrze jest w nie których szkołach , ocena z religii liczy się do średniej
wtedy ucznią zależy na jakieś pozytywnej ocenie
Zapomnieli chyba o doliczeniu do średniej także języka ojczystego.

[ Dodano: 15-08-2006, 12:18 ]

a ja tak jak juz pisalam mialam w LO caly czas 3, wczesniej pewnie 5 bo bylam dobra i grzeczna

ale w liceum nie moglam wytrzymac jak nam babka wciskala ze tabletki antykoncepcyjne to sa srodki wczesnoporonne
i tak sie klocilysmy 2 lata, a potem przyszedl ksiadz i nam gadal caly rok o milosci, nawet byl fajny tylko monotematyczny i najwazniejsze ze z religii to najmniej mowil

Sabinka ty na katolicką religię chodziłaś? U was wyboru większego nie ma? :124:

sabinka
15-08-06, 13:53
Sabinka ty na katolicką religię chodziłaś? U was wyboru większego nie ma? :124:

niestety nie, tylko katolicka :/
mozna bylo zamiast na religie chodzic na etyke, ale prowadzil ja taki wystraszony facet z mina "przepraszam, ze zyje", wiec tam to juz w ogole bylaby rzeznia...

DZIADZIA
15-08-06, 14:12
mozna bylo zamiast na religie chodzic na etyke, ale prowadzil ja taki wystraszony facet z mina "przepraszam, ze zyje", wiec tam to juz w ogole bylaby rzeznia...A u mnie etyka jest o 7 rano wiec wole religie miedzy lekcjami :D

VAMPIRE_DRACO
15-08-06, 17:04
w liceum raz miałem tróję bo mój zeszyt wszyscy przedstawiali jako własny, tj. coś tam bazgrałem a jak stary batman szprawdzał notatki to pożyczałem go w innych okładkach reszcie i sie zorientował:)
za to wstawiliśmy mu trabanta do śmietnika:):):)

CHIARA
15-08-06, 19:48
A mnie księżulo wyganiał za drzwi za ilość niedorzecznych pytań :99: Natomiast miałam piąteczkę.

Vito Andolini
16-08-06, 09:28
dlaczego wiekszosc wypowiadajacych sie na temat religii katolickiej ironizuje i w przesmiewczy sposob robi sobie jaja?
juz lepiej sie nie wypowiadac niz ranic braci w wierze .
religia jaka by nie byla czy to Islam Judaizm czy Chrzescijanstwo , nalezy sie szacunek
spuszczona glowa , cichy glos , po prostu respekt

uszanujcie to

DZIADZIA
16-08-06, 09:39
dlaczego wiekszosc wypowiadajacych sie na temat religii katolickiej ironizuje i w przesmiewczy sposob robi sobie jaja? Bo jak spojrzysz racjonalnie na religie w POlsce, religie w szkole, na kościół, to nie da sie nie ironizować :D

Vito Andolini
16-08-06, 09:59
Bo jak spojrzysz racjonalnie na religie w POlsce, religie w szkole, na kościół, to nie da sie nie ironizować
ale tu chyba nie chodzi o spojrzenie poprzez pryzmat regionalno - polskich zachowan
tu chodzi o to co soba reprezentujesz TY , jake zasady masz w sobie
Jakim szacunkiem darzysz Boga
i jakim Czlowiekiem Jestes

DZIADZIA
16-08-06, 10:01
ale tu chyba nie chodzi o spojrzenie poprzez pryzmat regionalno - polskich zachowan
tu chodzi o to co soba reprezentujesz TY , jake zasady masz w sobie
Jakim szacunkiem darzysz Boga
i jakim Czlowiekiem JestesBłąd sentyment, ten temat nie jest o tym :D jest o ocenie z religii, przedmiotu który jest komiczny w szkole ;)

Shandor
16-08-06, 11:41
dlaczego wiekszosc wypowiadajacych sie na temat religii katolickiej ironizuje i w przesmiewczy sposob robi sobie jaja?
juz lepiej sie nie wypowiadac niz ranic braci w wierze .
religia jaka by nie byla czy to Islam Judaizm czy Chrzescijanstwo , nalezy sie szacunek
spuszczona glowa , cichy glos , po prostu respekt

uszanujcie to


jeśli katolicy będą szanować moje poglądy i respektować moje prawo do własnego zdania na temat boga, nie będą mi narzucać chamsko swojej wiary to jak najbardziej odwdzięczę się tym samym, bo teraz, jeśli powiem komuś ze znajomych jaki mam pogląd na wiarę to się tylko ze mnie śmieją albo uważają odrazu, że jestem satanistą - a ja tylko nie wierzę, bądź nie wiem czy i w co wierzę...

a więc - jeśli ktoś szanuje mnie to i ja szanuję jego...

portia
16-08-06, 12:11
Wydaje mi się kolego, że mylisz szacunek do Boga i religii z szacunkiem do księży. Wiem, że są wysłannikami Boga, ale to zobowiązuje. Zobowiązuje do zachowania zgodneo z zasadami które próbuje się wpajać dzieciakom. Niestety rzeczywistość jest taka, że księża nie dają najlepszego świadectwa. Co prawda są to tylko ludzie i każdy z nich ma prawo do zbłądzenia, jednak skoro oni nie potrafią sobie dać rady z życiem i dawaniem śiadectwa, to może należałoby zmienić zasady ich obowiązujące. Osobiście znam dwóch ludzi którym mogę nazwać kapłanem: jeden z nich kiedyś uczył mnie religii i przekonał do tego, że ponownie zacząłem na nią chodzić (przestałem po zakończeniu nauki u siostry zakonnej - ksiądz który ją zastąpił bardzo szybko stracił w moich oczach autorytet), a drugi to kumpel który jest zakonnikiem i jak narazie nie jest wypaczony. Niestety nie mogę tego powiedzieć o pewnym dzieciorobie, hazardziśie i karierowiczu który jest członkiem mojej rodziny.

Shandor
16-08-06, 12:55
Niestety nie mogę tego powiedzieć o pewnym dzieciorobie, hazardziśie i karierowiczu który jest członkiem mojej rodziny.

oraz o przyszłym ksiedzu - również członku, tylko bardziej mojej rodziny :28:
który uważa, że kobieta to nie człowiek :100:
a ten kto głosował na kwaśniewskiego to pepłnił grzech śmiertelny i nie można go rozgrzeszyć... :106:
na kartce z życzeniami powinno się najpierw wpisać ojca, potem Krzysia a na końcu matkę... :99:

uwielbiam go i te jego pojebane pomysły, i pomyśleć, że kiedyś być może będzie uczył wasze dzieci religii...

Vito Andolini
16-08-06, 15:10
mila rodzinke macie nie ma co
viva sokolka :104:

portia
16-08-06, 17:34
oni są z wioski...

Vito Andolini
16-08-06, 17:49
o was trojce forumowiczach tez by nie jedna filozofia wyszla :84:

portia
16-08-06, 18:15
o was trojce forumowiczach tez by nie jedna filozofia wyszla :84:
a dokładnie to trzy - każde z nas ma swoją własną: mi kasa w głowie poprzewracała, tibor brzydzi się pracy, a Shandor wprost przepada za dymaniem

Shandor
16-08-06, 18:45
o was trojce forumowiczach tez by nie jedna filozofia wyszla :84:
a dokładnie to trzy - każde z nas ma swoją własną: mi kasa w głowie poprzewracała, tibor brzydzi się pracy, a Shandor wprost przepada za dymaniem

nic dodać, nic ująć :99:

A N D E R S
06-12-06, 21:35
jajea od zawsze miałem wyjebane na te lekcje i przez to niemam bierzmowania:)

vega
15-05-07, 13:00
ja nie licząc religii mam 4 pały chyba, a on ponad 20 :D

inteligent sie znlazł

k0573k
15-05-07, 14:30
zazwyczaj 5

she
22-05-07, 06:58
dłuuuugą kreskę na świadectwie, więc z trwogą patrzyłam na plany wprowadzenia religii jako przedmiotu obowiązkowego i w dodatku na maturze.
Może i by mi zrobili etykę :> Ale i tak byłaby pewna dysproporcja:
ja ucząca się etyki od roku vs oni uczący się religii od lat ;>
ale uf, nie wprowadzili tego.

Miekki
22-05-07, 11:08
W technikum to zawsze marnie jakoś, a w bodaj 2 klasie brat z "mojej" parafii 1 mi wpierdolił

she
22-05-07, 22:37
W technikum to zawsze marnie jakoś, a w bodaj 2 klasie brat z "mojej" parafii 1 mi wpierdolił

Chyba bardzo się starałeś :zgnite:

Rebeliant
23-05-07, 19:54
Zawsze same 5 a jak weszły 6 to zawsze 6 na świadectwie miałem nawet w szkole Zawodowej.

Enemigo
25-05-07, 22:15
W technikum to zawsze marnie jakoś, a w bodaj 2 klasie brat z "mojej" parafii 1 mi wpierdolił

:loser: :)))

Miekki
25-05-07, 22:58
:loser: :)))

loser to z niego oczywiście niemazaco

Enemigo
26-05-07, 16:28
loser to z niego oczywiście niemazaco

Oczywiscie :)

Kamich
27-05-07, 12:21
ja zawsze cichy i ugodny bylem wiec 5 i 6 szczegolnie ze trafialem zawsze na w miare dobrych katechetUFF ktorzy na sile nie nawracali, nie traktowali religii jako czegos najwazniejszego w zyciu, obecny gada z nami nawet o seksie ale ja to uwazam bardziej za smieszne niz pouczajace/relaksujace :) bo widac ze mimo wszystko gosciu hamuje sie zeby za duzo nie powiedziec :)

colasz
29-05-07, 21:33
przypomniala mi sie historyjka:) w technikum byla ta religia i prowadzacy "kajfarz" ( tak go "ochrzcilismy") nie stawial w ogole stopni.. w kazdymn badz razie strona z ocenami z religii to była "tabula rasa" .. irytowało mnie to wiec kiedys pod nieobecnosc naszego guru postawiłem sobie pieeekna czworke:) na piatke za skromny bylem:)

MaT
29-05-07, 21:39
heh, skąd ja to znam. W średniej koleś z którym mieliśmy religię, katecheta, zajebisty gościu, nie robił nic, a co za tym idzie nie mieliśmy żadnych ocen. Na koniec jakoś przed radą sprawdził obecność i tym co byli dał chyba po 5, a ci co nie byli dostali 4. Żeby nie było, że mamy mało ocen to ten kto miał już 5, miał dopisaną czwórkę, a ci co mieli czwórkę mieli dopisaną piątkę :)
Trzecią ocenę przepisał z pierwszego półrocza, gdzie oczywiście wystawiał na podobnej zasadzie i wszyscy byli zadowoleni :D

she
13-06-07, 10:13
a co powiecie na ocenę z religii wliczaną do średniej?
Ostatnio słyszalam w radiu, że coś takiego mają wprowadzić chociaż mowili o tym już jakiś czas temu.

w takim razie zapowiadają mi się lekcje indywidualne z nauczycielem etyki {tylko ja nie chodzę na religie i nie zamierzam iść dyrektorce na rękę bo to wredna suka :)}

efis
13-06-07, 14:10
Na początku wypowiedzi zaznaczę, że jestem przeciwny włączenia religi do ocen (żebyście nie myśleli :) )
A co do meritum sprawy. Dyskutujemy o religii - nie do końca wiedząc co się pod tym pojęciem kryje.
Kiedyś, jak religia nie była w szkole, a na salkach katechetycznych - to chodzili na nią tylko Ci co chcieli pogłebić swoją wiarę. Wtedy religia oznaczała naukę wiary, czy też pogłębianie wiary, czy też przygotowanie do sakramentów.
Obecnie, gdy religia znalazła się w szkole - stała się przedmiotem, na którym powinno nauczać się np historii kościoła, historie innych religii, doktryny i zasady innych religii. Zasady i doktryny wiary katolickiej także (może być nawet w przeważającej większości, bo żyjemy w katolickim klraju). Wg programu, to na religii (wykładanej w szkole) nie ma mowy o "nawracaniu".
Wniosek z tego, że chodzenie na religię nie jest równoznaczne z identyfikowaniem się z jakąkolwiek religią. Wg prawa na religie mogą chodzić innowiercy, czy też ateiści - to przedmiot, który uczy o religii, dlatego, gdyby nawet wprowadzono ocenę z tegpo przedmiotu, to nie powinno być tragedią dla np. She zaliczanie tego przedmiotu :) .
Kończąc powiem Wam , że wielu księży bardzo narzeka, na to , że katecheza jest w szkole - przedtem było lepiej.

PS.
Swoją drogą to niektórzy katecheci bardzo naginają w/w zasady - co mnie wkurza :(

Adamitsu
13-06-07, 15:00
efis nie dostawał ocen on je wystawiał :)

efis
13-06-07, 15:15
efis nie dostawał ocen on je wystawiał :)

pudło :p :brech2:
Ale mam znajomego katechetę :) i księdza, z którym niekiedy rozmawiam - też znam :)

Adamitsu
13-06-07, 15:24
pudło :p :brech2:
Ale mam znajomego katechetę :) i księdza, z którym niekiedy rozmawiam - też znam :)
ja mam katechetę w rodzinnie :96: no ale cóż w każdym stadzie znajdzie się czarna owca :zgnite:

sabinka
13-06-07, 15:55
co do wypowiedzi efisa - Ci innowiercy i ateisci tez byliby bardzo szczesliwi gdyby religia byla w salkach katechetycznych, a oni nie musieliby na nia uczeszczac :)
i byloby dobrze, no ale kto u nas w polandii o tym pomysli.. :zgnite:




Adamitsu, czarna owco, gdzie te fotki :)

Adamitsu
13-06-07, 15:58
Adamitsu, czarna owco, gdzie te fotki :)
chwileczkę :)

she
14-06-07, 22:32
Na początku wypowiedzi zaznaczę, że jestem przeciwny włączenia religi do ocen (żebyście nie myśleli :) )
A co do meritum sprawy. Dyskutujemy o religii - nie do końca wiedząc co się pod tym pojęciem kryje.
Kiedyś, jak religia nie była w szkole, a na salkach katechetycznych - to chodzili na nią tylko Ci co chcieli pogłebić swoją wiarę. Wtedy religia oznaczała naukę wiary, czy też pogłębianie wiary, czy też przygotowanie do sakramentów.
Obecnie, gdy religia znalazła się w szkole - stała się przedmiotem, na którym powinno nauczać się np historii kościoła, historie innych religii, doktryny i zasady innych religii. Zasady i doktryny wiary katolickiej także (może być nawet w przeważającej większości, bo żyjemy w katolickim klraju). Wg programu, to na religii (wykładanej w szkole) nie ma mowy o "nawracaniu".
Wniosek z tego, że chodzenie na religię nie jest równoznaczne z identyfikowaniem się z jakąkolwiek religią. Wg prawa na religie mogą chodzić innowiercy, czy też ateiści - to przedmiot, który uczy o religii, dlatego, gdyby nawet wprowadzono ocenę z tegpo przedmiotu, to nie powinno być tragedią dla np. She zaliczanie tego przedmiotu :) .
Kończąc powiem Wam , że wielu księży bardzo narzeka, na to , że katecheza jest w szkole - przedtem było lepiej.

PS.
Swoją drogą to niektórzy katecheci bardzo naginają w/w zasady - co mnie wkurza :(

efis, tak, czytałam Biblię ale za cholerę nie znam modlitw itp. więc sądzę, że ludzie którzy uczyli się tego przedmiotu mieliby o wiele łatwiej niż ja opanować caly materiał.
Poza tym musisz wiedzieć, że w mojej szkole uczą księża którzy propagują różne idee z którymi ciężko mi się zgodzić, często godzą w poczucie wartości nie wierzącego człowieka np. mówiąc, że TYLKO ludzie religijni postępują moralnie, TYLKO ludzie religijni żyją w zgodzie z sobą, TYLKO ludzie religijni poznali największą wartość w życiu człowieka a cała reszta to ślepi głupcy. Tylko w 1 klasie miałam księdza który nie wygłaszał takich opinii.
Poza tym po co mówić o historii kościoła? Inkwizycjach, Schizmach, Krucjatach? To takie niemiłosierne :((
Poza tym chodzenie na religię wiąże się także z opowiadaniem księdzu kazania. Manifestowaniem wiary przed każdą lekcją i po niej poprzez modlitwę - a więc rozmowę z Bogiem. Ciężko to pogodzić ateiście, sam widzisz..

efis
15-06-07, 09:10
efis, tak, czytałam Biblię ale za cholerę nie znam modlitw itp. więc sądzę, że ludzie którzy uczyli się tego przedmiotu mieliby o wiele łatwiej niż ja opanować caly materiał.
Poza tym musisz wiedzieć, że w mojej szkole uczą księża którzy propagują różne idee z którymi ciężko mi się zgodzić, często godzą w poczucie wartości nie wierzącego człowieka np. mówiąc, że TYLKO ludzie religijni postępują moralnie, TYLKO ludzie religijni żyją w zgodzie z sobą, TYLKO ludzie religijni poznali największą wartość w życiu człowieka a cała reszta to ślepi głupcy. Tylko w 1 klasie miałam księdza który nie wygłaszał takich opinii.
Poza tym po co mówić o historii kościoła? Inkwizycjach, Schizmach, Krucjatach? To takie niemiłosierne :((
Poza tym chodzenie na religię wiąże się także z opowiadaniem księdzu kazania. Manifestowaniem wiary przed każdą lekcją i po niej poprzez modlitwę - a więc rozmowę z Bogiem. Ciężko to pogodzić ateiście, sam widzisz..

Właśnie wczoraj na ten temat rozmawiałem ze znajomym katechetą. Potwierdza się to co napisałem.
Osoba niewierząca ma prawo uczestniczyć w lekcji religii i nie nie ma obowiązku znać modlitw, nie wymaga się od niej chodzenia do kościoła, ani na inne spotkania przygotowujące do sakramentów.
Jeżeli religia jest oceniana, to z tego co napisałem powyżej nie ocenia się taką osobę, ale tylko z wiedzy o... (szeroko rozumianej).
Znajomy zaznaczył wprawdzie (i tu się wcześniej troche myliłem), że religia to nie to samo, co religioznawstwo - jest ściśle związana z nauką kościoła katolickiego , ale w dużej części ma elementy religioznawstwa.
To co napisałem, to założenia , a jak to wygląda w praktyce - różnie bywa :) She - sama napisałaś, że różne miałaś z tym doświadczenia. Wszystko zależy od ludzi , którzy - albo są normalni, albo "nawiedzeni".

she
15-06-07, 10:03
no tak ;) ja sama w 1 klasie chodziłam na religię kiedy miałam tego księdza który patrzyl na mnie jak na człowieka i nie pytał się czemu nie odmawiam "Ojcze Nasz" a tylko stoję razem z innymi (szacunek), pozwalał mi przychodzić na swoje lekcje mimo, że nie jestem na nie zapisana, pytal czy chcę się wypowiedzieć w danej kwestii kiedy była "neutralna" a zatem jak pojmuję szczęście itp itd. teraz ten czas spędzam w czytelni naukowej bo mam księdza nietolerancyjnego.
Ale w obu przypadkach robili kartkówki z modlitw :> więc jednak to ma wpływ na ocenę. Zresztą, katecheci chyba podchodzą do tego inaczej niż księża. Ale ludzie są róźni. Choć zgadzam się, że mogą chodzić, sama chodziłam jakiś czas jako "wolny słuchacz" ale odpowiadać na ocenę z różnych wymysłów kościoła by mi się nie widziało :)

Legionista
12-08-07, 02:17
....

Wujek
15-08-07, 01:20
Ja miałem zakaz przychodzenia na religię :( Ksiądz mnie zawsze wyrzucał... bez sensu... a byłem takim grzecznym dzieckiem...

Cannabis
27-08-07, 21:35
ja przez dluzszy czas mialem 5 i 6 ale w ostatniej klasie LO zmienil sie ksiadz i zapytal mnie dlaczego nie chodze do kosciołą, oidpowiedzialem ze kosciół to instytucja która ma wieksze prawa niz świeccy i zajmuje się głównie zarabianiem kasy i że jak moich 5zł tygodniowo zabraknie na tacy to nic sie nie stanie, ze ksieza powinni byc atorytetem moralnym a wielokrotnie nie są, bo pewna czesc to pedofile lub zamiast zyc w czystosci maja dzieci i podawalem przyklady bardzo dlugo i na koniec LO mialem 2 z religii
:):):)

bogusia39
01-10-18, 09:44
8 klasa to teraz nowy system, i jak można było nie mieć piątki skoro ksiądz pod sprawdzianem wpisywał sobie oceny jak kto się zachowuje na lekcji. Do dziś nie wierzę (https://www.bogulandia.pl/Promocja-spromo-pol.html) jak można było z religii dostać np 2 lub 3.