PDA

Zobacz pełną wersję : Portuga 2 - 3 Germany



stern
20-06-08, 00:09
WTF ????

Nie oglądałem niestety :(

No to teraz juz wiem kto zostanie MISZCZEM...

http://img402.imageshack.us/img402/4862/55169t6opa1awvilxpdtcyxdu5.jpg

smoke
20-06-08, 00:32
taka ich mac - siaka-owaka - jebal ja pies! jutro sie naslucham w pracy. bylem naturalnie za portugalia. teraz juz cala nadzieja w chorwatach albo turkach. w turkach pod wiedniem.

Hitman
20-06-08, 01:47
Bardzo dobry mecz. Az sie chce ogladac kolejne :)

whatever
20-06-08, 02:17
Bylem na meczu w studenckim pubie i bylo sporo portugalczykow.
Szkoda, ze ich druzyna nie wygrala!

araj
20-06-08, 08:20
qrwa jak ja nie lubie szkopów

Porzadny
20-06-08, 09:35
zawiodlem sie na portugali, slaba strasznie.
jebac szwabow.

stern
20-06-08, 09:40
Kolejny raz zly szwab wyjebał dobrego polaka i nienawisc sie szerzy :(

Coś dla was, zebyscie sie poczuli mali i gnuśni :)
YouTube - That's Germany (http://www.youtube.com/watch?v=LWhVy3tsRlA&feature=related)

juSta
20-06-08, 11:28
Jeden z moich faworytów odpadł, cholera :(
No to teraz pozostaje tylko Forza Italia :)

Adamitsu
20-06-08, 14:38
Ronaldo nic nie pokazał, mam nadzieję, że do finału dojdą Chorwaci i polegną tam z Italią :)

MaT
20-06-08, 19:21
"Ronaldo najlepszym piłkarzem świata!" - jak słyszę coś takiego chce mi się śmiać...



Mam nadzieję, że po raz drugi Chorwaci ich wyjebią!

araj
20-06-08, 20:03
Kolejny raz zly szwab wyjebał dobrego polaka i nienawisc sie szerzy :(

Coś dla was, zebyscie sie poczuli mali i gnuśni :)
YouTube - That's Germany (http://www.youtube.com/watch?v=LWhVy3tsRlA&feature=related)

stern,szanuje twoja milośc do tych kurw niemców,twoja sprawa, ja ich skurwieli nienawidze,za duzo i za dobrze ich znam, mam z nimi czesty kontakt, jest to najbardziej skurwiala,fałszywa i zjebana nacja...ale to moje zdanie

Porzadny
20-06-08, 20:22
jebac szwabow znaczy sie

araj
20-06-08, 23:44
jebac szwabow znaczy sie

za dobrze byloby im...BIĆ!!!

stern
21-06-08, 07:59
Ojezu araj i porzadny wasze wypowiedzi sa takie patetyczne . przesadzacie. Sorry ale jestescie z innego pokolenia niż np. ja i moim zdaniem mało wiecie, a do tego jestescie skażeni nienawiscią i nieufnoscią. Inaczej sie poznaje naród z pozycji turysty a inaczej z pozycji pracownika (szef Niemiec, pracownik Polak). Araj Ty nie miales np. wymian w liceum, gdzie Polacy mieszkają w niemieckich rodzinach a Niemcy w polskich i tego typu spotkań. Nie jezdziles na imprezy techno w Niemczech, nie poznawałes zwykłej młodzierzy w fajnych warunkach jak byles mlody. Poznałeś w ogóle jakiś Niemców (i Niemki ;)) prywatnie, przy piwku, nie w pracy? Bo jak tylko w pracy no to troche to dziecinne co piszesz.

No nie wiem tak mysle bo ja nie mialem jakos przykrych doswiadczen :124:

Kiedys cos tam pisales o robolach z bylego NRD stąd takie moje wnioski.

Porzadny
21-06-08, 10:36
skoro poznales narod niemiecki z pozycji turysty-technomaniaka albo z pozycji wymiany w czasach liceum to tez nie mozesz na tej podstawie wyciagac jakichs wnioskow o calosci.

araj
21-06-08, 12:09
Ojezu araj i porzadny wasze wypowiedzi sa takie patetyczne . przesadzacie. Sorry ale jestescie z innego pokolenia niż np. ja i moim zdaniem mało wiecie, a do tego jestescie skażeni nienawiscią i nieufnoscią. Inaczej sie poznaje naród z pozycji turysty a inaczej z pozycji pracownika (szef Niemiec, pracownik Polak). Araj Ty nie miales np. wymian w liceum, gdzie Polacy mieszkają w niemieckich rodzinach a Niemcy w polskich i tego typu spotkań. Nie jezdziles na imprezy techno w Niemczech, nie poznawałes zwykłej młodzierzy w fajnych warunkach jak byles mlody. Poznałeś w ogóle jakiś Niemców (i Niemki ;)) prywatnie, przy piwku, nie w pracy? Bo jak tylko w pracy no to troche to dziecinne co piszesz.

No nie wiem tak mysle bo ja nie mialem jakos przykrych doswiadczen :124:

Kiedys cos tam pisales o robolach z bylego NRD stąd takie moje wnioski.
no i wlasnie dlatego napisalem,ze szanuje twoje podejscie i absolutnie nie chce cie przekonywac,poznales fajnych niemców,dobrze sie bawiliscie, ja znam mnóstwo niemców,kiedys imprezowalem z nimi,teraz pracuje z nimi(moim szefem jest dunczyk,który zatrudnia takze niemców ) no i generalnie stwierdzam,ze sa totalnie inni niz polacy, mógłbym tutaj napisac kilkadziesiat przykładów, ale nie o to chodzi, ja tylko pisze,ze nie lubie tych falszywych psów...tak wiec moje doswiadczenia pisze z pozycji pracownika i turysty , takze stern,nie ma co sie zaglebiac w temat i pisac,ze nie mam racji, bo w sumie twoje doswiadczenie sa skąpe,poznales ludzi na imprezie przy piwku...poznaj ich w zyciu,w pracy, bądź z nimi na codzien przez kilka lat...ale jak napisalem,nie chce sie wywodzic w tym temacie,chcialem tylko napisac co mysle :)

MaT
21-06-08, 12:17
Rozumiem twoje podejście stern, ale rozumiem również podejście araja - bo mam podobne.
I tego nie da się tak łatwo zmienić, gdyż zawsze będzie ten jeden czynnki historyczny, który jest silniejszy od innych czynników. A, jest silniejszy dlatego, że jeżeli kochasz swój kraj i czujesz się prawdziwym Polakiem/patriotą, to niechęć do tych którzy zrobili coś złego twojemu krajowi jest proporcjonalna do tego jak ten kraj kochasz.
Nie ma w tym nic dziwnego - przynajmniej dla mnie. Oczywiście jest to przeszłość i nie możemy ciągle oglądać się za siebie, ale ta przeszłość jest częścią naszej historii o której zapomnieć się nie da. To będzie zawsze żyło w naszych głowach i zawsze będzie ten dystans.
Oczywiście głupotą byłoby podkreślanie na każdym kroku w kontaktach z niemcami tego co nas dzieliło w przeszłości, ale również głupotą byłoby puszczenie tego w całkowitą niepamięć.

araj
21-06-08, 12:20
tylko mat...ja juz pomijam historie(która na pewno tez ma wplyw na to), ja skupilem sie na obecnych relacjach

stern
21-06-08, 13:22
Ale to ze wschodznich Niemiec byly te chujki araj? Jesli tak to spora róznica miedzy Zachodnimi moim zdaniem. Nie no ja wiem, że sporo w Niemczech spedziles, zresztą znasz dobrze niemiecki a ja słabo wiec na pewno masz wieksze doświadczenie.

Ja tylko mówie ze naprawdę mnie ze strony Niemców i Niemek spotkaly same mile rzeczy a zawsze wiedzieli ze jestem z Polski. Tak blizej to poznalem tylko kilka osób podczas kilku pobytów (zawsze Berlin) wszyscy na maksa wyluzowani i bez żadnych uprzedzeń do Polaków, normalni młodzi ludzie, ze strony obcych było podobnie sympatycznie - podam niezly przyklad :)

Kupuje spodnie w sklepie co nie? Podchodze do lady, chce płacić, rozmawiam po polsku z kuzynem, Niemiec ogląda spodnie, ogląda, ogląda i wynajduje PLAMĘ wielkosci nie wiem główki od szpilki :) Pyta sie mnie czy widzialem tą plamę. Ja mówie ze nie...Opuscil mi cene spodni o 10 euro :):):)

Mat co do historii to nie rozumiem, to młodzi Niemcy ją wywołali? Pamietaj też o tym , że to Polska pierwsza odrzuciła propozycję elitarnego sojuszu Osi i pokoju ;)

araj
21-06-08, 13:43
wczesniej pracowalem i imprezowalem koło Bremen(zachód), teraz mam do czynienia ze stazi :) (wschód) ....tak,jak wszedzie sa ludzie i ludzie,nie zycze ci tego,ale mysle,że kiedys przyznasz mi racje, ale to wtedy,jak pisalem wyzej- jezeli bedziesz miał z nimi cos wiecej niz tylko picie piwa i zabawe...ale zawsze mozna zamknąc temat stwierdzeniem,ze odczucia typu moich sa jednostkowe i moze tylko ja takowe mam, dlatego nie lubie takich tematów rozwijać i stawiac na płaszczyznie "ogólnych" :)

smoke
21-06-08, 19:03
no to teraz bracia slowianie trzymajcie sie bozego czlonka, bo teraz ja zaczynam wymiatac w tym temacie i juz za kilkanascie linijek odechce sie wam dyskusji ze mna! niestety nie mam zamiaru zamieszczac w moim poscie cytatow z poprzednich wypowiedzi w tym topiku - kto zadal sobie trud, by je wszystkie przeczytac ten wie, co mam na mysli i do kogo "pije"!

po pierwsze i ostatnie:

"experience is not what happens to a man; it is what a man does with what happens to him." (huxley)

cytat powyzszy zastosuje, by na ten przyklad wyjasnic dlaczego stern zebral jak do tej pory tylko pozytywne i "fajne" doswiadczenia, jesli chodzi o jego wlasne kontakty i co tam jeszcze, zwiazane z wyjazdami (jesli dobrze zrozumialem) do berlina? i udzialu w paradach techno, ktore ku memu zdziwieniu przeszly do historii pod dwuznaczna wszak nazwa "loveparade". caly ten ruch techno i jego apogeum w latach 90-tych jest tylko kontynuacja ruchu hippie, ktory podobna furrore i akceptacje zdobyl juz raz - przelom jat 60/70-tych. w imprezach tego rodzaju, manipulowanych narcotica i asekurowanych produkcjami muzycznymi nie ma naturalnie miejsca na wytykanie sobie palcami "polactwa" badz "szwabstwa", bo i po co? - tu chodzi przede wszystkim, a raczej tylko i wylacznie o FUN, po polsku - RADOCHE, po niemiecku - SPASS! w ten sposob powstaje plaszczyzna, na ktorej spotykaja sie ludzie nie majacy po prostu czasu na to, by zaplatac sie w dyskusje (albo jakos tak) o tym czy lepiej jest byc polakiem, niemcem, badz ruskiem. àpropos - pamietacie dowcipy o: jechal polak, niemiec i rusek autobusem... tak czy owak - ruska robiono zawsze w chuja, niemiec byl drugi (znaczy sie vicepolak), bo polak zawsze wygrywal w tych dowcipach.

jesli chodzi o spodnie z plama, to miales bracie szczescie - nie zapominajmy jednak o tym, ze niemiecki kapital finansuje (czyt. kontroluje) w czesci takiej czy innej polski przemysl, handel itd. polscy robole pracujacy w firmach sterowanych przez niemcow z niemiec zarabiaja tyle wlasnie, by nie pasc na pysk - bo im sie nie przelewa, lub gdy ich krew zaleje po tym, jak dowiedza sie ile zarabiaja ich niemieccy managerowie! (uprzedzajac ewentualnekomentarze, dotyczace kwestii wyzysku przyznaje, iz polacy tez robia w chuja polskich roboli - niby dlaczego nie? a co, w europie jestesmy i nie bedzie nam tu niemiec...). moze byc tez tak, ze ten sprzedawca pedal byl i mu sie spodobales? :) niewazne - takie rzeczy sie zdazaja - to za enemigo. wlasciwszym bylby tu jednak cytowany juz huxley.

ja mieszkam juz od 20-tu lat w niemczech, poznalem w tym czasie wielu ludzi; niemcow (sila rzeczy), francuzow, wlochow, azjatow, poludniowych amerykanow i amerykanow "prawdziwych", i jeszcze i jeszcze i sam juz nie pamietam - ale jedno wiem na 100% - jesli chodzi o jakakolwiek rywalizacje (fussball z.b) to nie ma freunde, nie ma zmiluj pomiluj, nie ma kurwa techno-trance-love - jest rywalizacja i emocje - bo inaczej po co to wszystko? i wtedy nie ma juz znaczenia czy jestes ossi, czy wessi, wazne jest, zeby dojebac polakom. sposob w jaki te emocje beda projektowane zalezy w duzej mierze od poziomu wyksztalcenia "projektora".

podsumowujac: pilka nozna to w pierwszej linii umiejetnosc zarabiania wielkich pieniedzy, a jak sie te pieniadze zarabia? ano trzeba zebrac 11-tu chwatow, wytrenowac im nogi, zeby ladnie kopali w pilke i oglosic spoleczenstwu, ze trzeba zostac mistrzem - za wszelka cene i natychmiast! na obudzenie drzemiacych w nas emocji (historia itd.) nie potrzeba dlugo czekac wszyscy o tym wiedza, przynajmniej od czasu ukazania sie na lamach faktow przerobki obrazu matejki o tym, jak polaki grali pod grunwaldem. "trzeba zostac mistrzem" krzazackim cyt. smoke. werbespot o polakach kradnacych niemieckim kibicom samochod to nic innego jak usilowanie utrzymania "na sile" klischee o polskim zlodziejaszku, co kradnie wyluzowanym, wyksztalconym i ladnym niemcom samochod i co tam jeszcze popadnie! prostaki w szalikach lapia sie na to i w dyskusji o dupie maryni, nie majac argumentow na dupe wala cie w jaja, bo polacy kradna samochody! smiechu warte! no i potem te same prostaki nie zauwaza wcale, iz podczas EM 2008 w niemczech zostaly uprawomocnione projekty prawne, ktore maja na celu zgnojenie narodu (przynajmniej tu, w niemczech). przykladem niech bedzie tu ustawa o podwyzszeniu pensji deputowanych do niemieckiego parlamentu, najpierw; nie, nic nie podwyzszamy (sobie - bo parlament przyznaje sobie pensje), a potem - podczas mistrzostw - dawaj! chlam i tak sie nie zorientuje, bo sie patrzy na pilke w telewizorze! to tylko jeden z kilku przakladow, ktorych nie podaje, bo mysle, ze tak daleko to juz nikt tego posta nie doczyta!

jesli chodzi w koncu o sojusz z panstwami osi, to wiem, ze nikt normalny nie sadzi, iz sojusz taki zapobieglby masakrze zwanej pieszczotliwie druga wojna swiatowa, w ktorej wyrzniete zostalo jakze inne od dzisiejszego pokolenie kolumbow rocznik 20.

tym razem turki musza odniesc zwyciestwo "pod wiedniem" - polacy udali sie juz do domu! jako ciekawostke opowiem jak to szwajcarska telewizja (przez pomylke) wyemitowala przed spotkaniem niemcy-austria falszywy, pochodzacy z nazi-czasow tekst niemieckiego hymnu narodowego!

http://is.blick.ch/img/gen/R/1/HBR1252V_Pxgen_rc_Ax263,500x263+0+0.jpg

deutschland, deutschland über alles...)

MaT
21-06-08, 21:31
nie czytałem, ale...

smoke weed every day