PDA

Zobacz pełną wersję : PiOTr CzERWinSKi - pokalanie



Kamich
03-08-07, 11:01
na wstepie powiem - nie rzucac sie o zapis imienia i nazwiska, na okladce wlasnie tak jest napisane ;)

ksiazka opisuje glownie mlodosc autora, co robi "teraz" czyli jakby w terazniejszosci, jego nieodwzajemnione milosci i niespelnione marzenia, ale mam wrazenie ze sa one tylko tlem dla opowiesciach o piciu z kumplami :)

ogolnie podzielilem ksiazke na 3 czesci, na poczatku autor pije piwo, opisujac mlodosc pije wino, a pozniej znowu piwo, i nawet czasem wodke :)

co mi sie spodobalo w tej ksiazce to to ze szybko i latwo sie ja czyta oraz jest dosyc humorystyczna :)

przypadkowa strona

"nieprzebrana rzesza niedouczonych debili, pospiesznie wepchnietych do tej kapitalistycznej sokowirowki, wtyka angielskie slowa tam, gdzie nie umie wetknac polskich.
i zabawa kreci sie na calego. nikt juz nie rozumie po polsku. przybywa takze takich, ktorzy nie orzumieja w ogole niczego. rozumie za nich system operacyjny albo inny cybernetyczny samozadowalacz. ktoregos dnia majak amfetaminowy anthony'ego burgessa stanise sie codziennoscia a nawet przezytkiem. czterdziesci lat po mechanicznej pomaranczy, w kraju kwitnacego jabola, centralnie the vistula river, zyje kilkadziesiat milionow aleksow (ocb tutaj to sie dowiecie czytajac dalej :) , ktorzy mowia z wyrazem twarzy oglupienca: "sory, men". i klikaja w mausped, i sejwuja kopi i snifuja kul staf ( to mnie rozwalilo :) ) i maja lajfstajlowe ciuchy i oldskulowe buty. w firmach okejuje sie decyzje, zamiast je zatwierdzac, w drukarniach drukuje sie maczprinty zamiast szczotek, na mityngach brifuje sie imidzowe topiki, w ogolnym przeswiadczeniu jest zajebiscie." :) jak sa jakies bledy ort to sorry, patrzylem w ksiazke i pisalem tutaj

ogolnie wg mnie warto przeczytac, ksiazka ma 254 strony ktore czyta sie jakby ksiazka miala 100 stron :)

colasz
24-08-07, 13:50
dobra kniga.. znam goscia y opoweisci.. mieszka na pradze.. znajomy znajomych jeszcze z czasow szkolnych.. alkoholik

Shandor
24-08-07, 20:26
kamich - myslę, że nie pojąłeś tej książki tak do końca, bo jesteś trochę za młody... nie pamiętasz tamtych czasow o których on pisze...

ale kniga przednia, dawno ją czytałam, myslę że to dobry pomysł na przypomnienie, zaraz ją wygrzebię :D

Kamich
25-08-07, 00:01
kamich - myslę, że nie pojąłeś tej książki tak do końca, bo jesteś trochę za młody... nie pamiętasz tamtych czasow o których on pisze...


nie no to oczywiste ze nie pamietam i sie z tym nie kryje ze nie wychwyce wszystkiego do konca, wiadomo ze ksiazka podobala mi sie bardziej od strony picia, humoru, cietego spojrzenia na to wszystko itd :)

Shandor
27-08-07, 09:11
nie no to oczywiste ze nie pamietam i sie z tym nie kryje ze nie wychwyce wszystkiego do konca, wiadomo ze ksiazka podobala mi sie bardziej od strony picia, humoru, cietego spojrzenia na to wszystko itd :)

jeszcze bardziej by ci się podobała, gdybyś pamiętał :)
serio fajna książka, już kiedyś o niej na forum chyba pisałam...

Adamitsu
08-10-07, 17:35
Smutna ta książka, i wcale mi się jej szybko nie czytało, jest tam wiele wątków na którymi można dłużej "przystanąć".

Shandor
09-10-07, 08:46
Smutna ta książka, i wcale mi się jej szybko nie czytało, jest tam wiele wątków na którymi można dłużej "przystanąć".

chyba o to chodzi w dobrej książce? nie lubię prostych...

tibor69
09-10-07, 09:09
Jak to o tym dziennikarzu to rzeczywiście całkiem niezła. Fajnie było jak się prawie porzygali patrząc, jak ich kumpel całuje się na ślubie z laską, która wszystkim obciągała. :)

Adamitsu
09-10-07, 19:38
chyba o to chodzi w dobrej książce? nie lubię prostych...
przecież to nie był zarzut :124: