RIP
22-06-07, 02:48
Ok musze sie pochwalić, wreszcie naprawde mam perfekcyjny zwiazek jak z komedii romantycznej. Ale...
Dziewczyna - nie potrafi gotować (spoko nauczy sie...może), jest roztrzepana, nie uczy sie zbyt dobrze, przeklina troche :(, w szpilkach jest lekko wyższa ode mnie,
jest niezdecydowana, bedzie miala kiepskie wykształcenie (co prawda wyższe ale kiepskie)
Ja mecenas przyszly i ona? :( Taki mezalians troche :oko: No wiecie ja juz nie taki młody mam juz troche stressa jak miał rebeliant :) (mistrzu doradź mi coś ! ) Choć mam jeszcze kilka lat do wieku rebelianta to jednak juz wypadałoby miec taką chociaż 2 letną dziewczynę.
Ja znam te wszystkie prawdy ze lepiej pod mostem i w miłosci blablabla. Ale jak sobie pomysle ze bym musiał tyrać za 2 osoby to aggrr.
Silne kobiety to sie ze mna szarpią, przyciagam zazwyczaj słabe, wrażliwe i uległe :( A może chciałbym zeby to ona wzieła mnie ostro w obroty tym razem? :)
A na horyzoncie jest tez wlasnie taka silna i nadziana, bardzo zaradna, tez przyszla prawniczka, rodzina nadziana do obrzydliwosci. Tez mi sie podoba i co dziwne ja jej bardziej, ale ta piewrsza to po prostu moje takie słoneczko :p no i aktualnie własnie z nią jestem i jest naprawde fajnie, ale zbyt chyba krótko żebym znał ją na wylot.
Chciałem sie zwierzyć choć nikogo to nie obchodzi :) , co byscie wybrali - ciepłe słoneczko ktore jest wielką niewiadomą, czy królową śniegu która zdopinguje mnie do osiągnięcia wyżyn zawodowych?
MIŁUJĘ TA PIERWSZĄ BARDZIEJ, CHOCIAZ OBIE SA MI BLISKIE
Dziewczyna - nie potrafi gotować (spoko nauczy sie...może), jest roztrzepana, nie uczy sie zbyt dobrze, przeklina troche :(, w szpilkach jest lekko wyższa ode mnie,
jest niezdecydowana, bedzie miala kiepskie wykształcenie (co prawda wyższe ale kiepskie)
Ja mecenas przyszly i ona? :( Taki mezalians troche :oko: No wiecie ja juz nie taki młody mam juz troche stressa jak miał rebeliant :) (mistrzu doradź mi coś ! ) Choć mam jeszcze kilka lat do wieku rebelianta to jednak juz wypadałoby miec taką chociaż 2 letną dziewczynę.
Ja znam te wszystkie prawdy ze lepiej pod mostem i w miłosci blablabla. Ale jak sobie pomysle ze bym musiał tyrać za 2 osoby to aggrr.
Silne kobiety to sie ze mna szarpią, przyciagam zazwyczaj słabe, wrażliwe i uległe :( A może chciałbym zeby to ona wzieła mnie ostro w obroty tym razem? :)
A na horyzoncie jest tez wlasnie taka silna i nadziana, bardzo zaradna, tez przyszla prawniczka, rodzina nadziana do obrzydliwosci. Tez mi sie podoba i co dziwne ja jej bardziej, ale ta piewrsza to po prostu moje takie słoneczko :p no i aktualnie własnie z nią jestem i jest naprawde fajnie, ale zbyt chyba krótko żebym znał ją na wylot.
Chciałem sie zwierzyć choć nikogo to nie obchodzi :) , co byscie wybrali - ciepłe słoneczko ktore jest wielką niewiadomą, czy królową śniegu która zdopinguje mnie do osiągnięcia wyżyn zawodowych?
MIŁUJĘ TA PIERWSZĄ BARDZIEJ, CHOCIAZ OBIE SA MI BLISKIE